Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aluron Virtu Warta Zawiercie - Czarni Radom 3:1 [ZDJĘCIA KIBICÓW]

PM
Za nami pierwszy mecz o 9. miejsce w tabeli PlusLigi. Aluron Virtu Warta Zawiercie zmierzył się przed własną publicznością z Czarnymi Radom. Mecz zakończył się wygraną Jurajskich Rycerzy, 3:1.

W środę, 18 kwietnia, rozegrane zostało pierwsze spotkanie w ramach rywalizacji o 9. miejsce w PlusLidze. Aluron Virtu Warta Zawiercie podjął we własnej hali Czarnych Radom.

Czarni Radom mocno rozpoczęli środowe spotkanie i starali się wybić gospodarzy z rytmu gry. Ich atutem była niewątpliwie zagrywka Dmytro Teryomenko, który trzy razy z rzędu zdołał "ustrzelić" swoich rywali. Pozwoliło to radomianom wyjść na trzypunktowe prowadzenie (7:4). Reakcja trenera Emanuele Zaniniego była blyskawiczna. Na boisku pojawił się Matej Patak, a chwilę później szkoleniowiec poprosił o przerwę. Zawiercianom trudno było odrobić stratę z początku seta. Gdy w końcu w ataku "odpalili" Grzegorz Bociek i Matej Patak, Aluron Virtu doprowadził do wyrównania (12:12). Grzegorz Bociek spisywał się świetnie także w polu zagrywki. To właśnie ten element sprawił radomianom najwięcej problemów i pozwolił gospodarzom wyjść na trzypunktowe prowadzenie (18:15). Czarni Radom nie pozostali dłużni przeciwnikom i zaczęli ich nękać atomowymi zagrywkami, które doprowadziły do remisu na tablicy wyników (19:19). W ostatnich akcjach pierwszego seta zawiercianie mieli kłopot z przyjęciem zagrywki Kamila Kwasowskiego i to przyjezdni jako pierwsi mieli piłkę setową (24:22). Pierwszy set to wygrana Czarnych Radom, 25:23.

Aluron Virtu Warta Zawiercie znacznie lepiej rozpoczął drugiego seta. Szybko wyszedł na trzypunktowe prowadzenie (4:1). Zawiercianie sporo grali środkiem. Punkty zdobywał zarówno Maciej Zajder, jak i David Smith. Drugi z nich swoją zagrywką sprawiał dużo problemów Czarnym Radom, którzy zaczęli popełniać proste błędy (8:2). Serię zawiercian przerwał dopiero atak Michała Filipa. Dobra postawa atakującego Czarnych nie wystarczyła jednak do odrobienia strat. Po asie serwisowym Mateja Pataka przewaga Jurajskich Rycerzy wzrosła do siedmiu punktów (12:5). Goście zaczęli mylić się w ataku. Gdy na tablicy pojawił się wynik 16:8, ich trener zaczął szukać poprawy gry zmianach. Zawiercianie przestali zdobywać punkty seriami, ale przez długi czas Czarni Radom nie mogli zmniejszyć swojej straty do przeciwnika. Seta skończył skuteczny atak Michała Żuka (25:20).

O początku trzeciej partii Jurajscy Rycerze na pewno chcieliby zapomnieć. Mieli problemy z odebraniem zagrywki Michała Ostrowskiego oraz ze skończeniem pierwszego ataku. Czarni szybko odskoczyli im na trzy punkty (4:1). Na szczęście seria została przerwana, gdy jeden z zawodników drużyny gości wpadł w siatkę. Wraz z upływem czasu gra zawiercian stawała się coraz bardziej pewna. Zniknęły problemy z przyjęciem i zaczął dobrze funkcjonować blok. Gospodarze wyrównali wynik, a następnie wyszli na prowadzenie (15:12). Gra Czarnych stała się nerwowa i zaczęli popełniać proste błędy. Dobrze spisywali się Grzegorz Bociek oraz David Smith, których w dalszym ciągu trudno było zatrzymać. Niestety, nagle coś zacięło się w grze Aluron Virtu Warty Zawiercie. Przewaga stopniała do jednego punktu (22:21) i o czas poprosił Emanuele Zanini. Przerwa przyniosła afekt, a Grzegorz Bociek huknął z prawego skrzydła po bloku rywali. Chwilę później skutecznym blokiem popisał się duet Patak-Zajder i na tablicy pojawił się wynik 24:21. Atomowy atak Grzegorza Boćka dał zawiercianom wygraną w trzeciej partii (25:21).

Początek czwartego seta był dosyć wyrównany. Przy stanie 8:7 na zagrywce pojawił się Maciej Zajder. Środkowy Aluron Virtu Warty Zawiercie zanotował dwa asy serwisowe. Później jego zagrywka sprawiła rywalom kolejne problemy. Pozwalało to na ustawienie skuteczne ustawienie bloku, asekurację oraz wyprowadzenie kontrataku. Przewaga wzrosła do trzech punktów (11:8), ale zawiercianie nie zwalniali z tempa. Czarni Radom długo nie mogli znaleźć skutecznego sposobu na zatrzymanie Grzegorza Boćka. Okazała się nim zagrywka Michała Ostrowskiego. Atak Macieja Zajdera pozwolił na szybką ucieczkę z niekorzystnego ustawienia. Przyjezdni próbowali jeszcze zerwać się do walki. Ciężar gry wziął na siebie Tomasz Fornal. Przewaga Aluron Virtu nieco stopniała, ale zawiercianie nadal mieli cztery punkty "zaliczki" (21:17). Seta zakończył atomowy atak Grzegorza Boćka (25:21).

MVP meczu został Matej Patak, przyjmujący Aluron Virtu Warty Zawiercie.

Aluron Virtu Warta Zawiercie - Cerrad Czarni Radom 3:1 (23:25, 25:20, 25:21, 25:21)
Aluron Virtu Warta Zawiercie:
Pająk, Zajder, Smith, de Leon, Żuk, Bociek, Koga (libero) oraz Długosz, Andrzejewski (libero), Patak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto