Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aluron Virtu Warta Zawiercie - Jastrzębski Węgiel 2:3 ZDJĘCIA KIBICÓW

Redakcja
Jurajscy Rycerze ponownie zafundowali swoim kibicom pięciosetowy horror. Tym razem rywalem Aluron Virtu Warty Zawiercie został Jastrzębski Węgiel. Mecz zakończył się wygraną gości, 3:2.

Derby województwa śląskiego pomiędzy Aluron Virtu Wartą Zawiercie, a Jastrzębskim Węglem cieszyły się dużym zainteresowaniem kibiców. Smaczku dodawał fakt, że Mark Lebedew na początku poprzedniego sezonu był szkoleniowcem zespołu z Jastrzębia. Teraz jest trenerem Jurajskich Rycerzy.

Początek pierwszego seta był wyrównany, a kluczem do wygranej okazała się mocna zagrywka. Swoich przeciwników nękali nią przede wszystkim Christian Fromm i Piotr Hain. Gościom udało się wypracować czteropunktowe prowadzenie (12:8). W zespole z Zawiercia pojawiały się problemy z przyjęciem i gra zaczęła wyglądać nieco chaotycznie. Przy takiej dyspozycji odrobienie strat okazało się niemożliwe. Jurajscy Rycerze przegrali do 20.

Zawiercianie na drugiego seta wyszli nieco podrażnieni. Goście mieli problem z zatrzymaniem Mateusza Malinowskiego i Kamila Semeniuka. Swoją atomową zagrywkę dołożył Marcin Waliński. Chociaż zawodnicy Jastrzębskiego Węgla dwoili się i troili w obronie, to gospodarze wypracowali czteropunktową przewagę (9:5). Dobre przyjęcie spowodowało, że Michał Masny mógł grać więcej środkiem. Punkty regularnie zdobywał Bartosz Gawryszewski. W drużynie z Jastrzębia ewidentnie brakowało pomysłu na zmniejszenie strat. Pojedyncze punkty zdobywali Christian Fromm oraz Piotr Hain, ale to nie wystarczało do odmienienia losów seta. Szkoleniowiec gości szukał jeszcze poprawy rezultatu. Na boisku pojawił się Salvador Hidalgo Oliva, ale również on nie był w stanie przejąć na siebie ciężaru gry. Jurajscy Rycerze nie pozwolili wydrzeć sobie zwycięstwa i pokonali rywali do 21.

Przegrana w drugiej partii fatalnie podziałała na drużynę gości. Jastrzębianie mieli ogromny kłopot z przebiciem się przez blok Aluron Virtu. Problemów ze skutecznością nie mieli natomiast Mateusz Malinowski i Marcin Waliński, którzy dokładali na konto swojego zespołu kolejne punkty. Gdy przewaga gospodarzy wzrosła do sześciu punktów (12:6), trener Jastrzębskiego Węgla zdecydował się na kolejne zmiany. Na boisku pojawili się Jakub Bucki i Nikodem Wolański. Roszady w składzie nie przyniosły jednak efektu. Zawiercianom wychodziło praktycznie wszystko. Nękali rywali atomowymi zagrywkami, byli skuteczni w ataku i dobrze ustawiali blok. Set zakończył się bardzo pewnym zwycięstwem gospodarzy spotkania, 25:13.

Na początku czwartego seta zawiercianie osiągnęli trzypunktowe prowadzenie i starali się uspokoić swoją grę. W ataku nadal niezawodni byli Mateusz Malinowski i Marcin Waliński. Gdy na zagrywce pojawił się Piotr Hain, pojawiły się także problemy w zespole gospodarzy. Jastrzębski Węgiel doprowadził do wyrównania, a następnie wyszedł na prowadzenie (14:13). Zawiercianie nie mogli skończyć ataku i ich gra stawała się coraz bardziej nerwowa (18:14). Tym razem reagować musiał trener Mark Lebedew, który poprosił o czas dla swojego zespołu. Następnie zdecydował się wprowadzić na boisko Michała Żuka. Gdy Jurajscy Rycerze w końcu uciekli z niekorzystnego ustawienia i zdołali odrobić straty (18:17). Drużyna z Jastrzębia nie pozwoliła jednak odebrać sobie szans na tie-break. Set zakończył się wygraną gości do 22.

Tie-break był wymianą ciosów, w której długo utrzymywał się rezultat remisowy. Jako pierwszy na dwupunktowe prowadzenie wyszedł Jastrzębski Węgiel (8:6). Gospodarze swoją konsekwentną grą w obronie doprowadzili do wyrównania (11:11). W końcówce partii więcej "zimnej krwi" zachowali zawodnicy Jastrzębskiego Węgla, którzy wygrali 15:13.

Aluron Virtu Warta Zawiercie - Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:20, 21:25, 25:13, 22:25, 13:15)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto