Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dworzec Głowny w Krakowie: na peronie 1. pasażerowie skaczą w dal, aby dostać się do pociągu

Arkadiusz Maciejowski
Modernizacja Dworca Głównego w Krakowie nie pomogła. Pasażerowie skarżą się na dziurę przy peronie pierwszym
Modernizacja Dworca Głównego w Krakowie nie pomogła. Pasażerowie skarżą się na dziurę przy peronie pierwszym Jan Hubrich
Pasażerowie wysiadający na nowo wyremontowanym peronie pierwszym Dworca Głównego w Krakowie mają poważny problem z opuszczeniem pociągu. Wagony oddalone są bowiem od krawędzi peronu nawet ponad pół metra! Wiele osób, bez pomocy innych podróżnych, nie radzi sobie z taką przeszkodą.

Zobacz także: Peron 1 na Dworcu Głównym już odnowiony [ZDJĘCIA]

Boleśnie przekonała się o tym Małgorzata Mróz, mieszkanka Podgórza, która wracała z Katowic do Krakowa. - Odległość wagonu od krawędzi peronu była tak duża, że omal nie wpadłam w tę ogromną dziurę - skarży się pasażerka. - Na dodatek miałam ze sobą dużą torbę podróżną, z którą bez wsparcia innego pasażera bym nie dała rady się wydostać ze składu - dodaje kobieta.

Nasi reporterzy udali się z centymetrem na stację. Okazuje się, że w skrajnych przypadkach pociąg oddalony jest od peronu pierwszego o blisko 60 cm. Według podróżnych to więcej... niż przed modernizacją peronu.

- To skandal, że PKP wyremontowały pierwszy peron, aby było nowocześnie i bezpiecznie. Tymczasem na podróżnych czyhają jeszcze większe zagrożenia, niż przed modernizacją - denerwuje się Marian Korba, mieszkaniec Nowej Huty. - Czasem trzeba skakać, aby wysiąść, a wielokrotnie zdarza się, że małe dzieci i osoby starsze grzęzną okrakiem między wagonem i peronem, bo nie mogą pokonać takiej odległości - dodaje.

Kolejarze zdają sobie sprawę z problemu. - Pociągi rzeczywiście "odstają", szczególnie przy końcówkach peronu pierwszego i piątego. Nie są one, tak jak pozostałe, na całej długości proste, tylko w pewnym momencie zaokrąglają się - przyznaje Marek Cisowski, kierownik projektu przebudowy dworca z PKP Polskie Linie Kolejowe. - Gdy pociąg zatrzymuje się przy prostym peronie, pasażer musi zrobić krok tylko na około 20 cm, gorzej jak musi wysiąść już na łuku - dodaje Cisowski.

Według kolejarzy nie ma jednak technicznej możliwości wyprostowania peronów. - Stacja była projektowana wiele lat temu i jest za krótka, aby skrajne perony mogły być całkowicie proste - twierdzi Cisowski. Sprawą zainteresował się również nadzór budowlany.

- W najbliższych dniach sprawdzimy, czy odległości te są zgodne z przepisami i czy nie naruszają zasad bezpieczeństwa - zapewnia Artur Kania, małopolski wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego w Krakowie.

Tymczasem w spółce PKP PLK, odpowiadającej za ruch na peronach mają pomysł, jak pomóc pasażerom. Do końca sierpnia odbędzie się spotkanie przedstawicieli spółek zarządzających i korzystających z dworca, na którym przedstawiony zostanie pomysł zatrudnienia na stacji tzw. podsadzaczy. Pomagaliby oni pasażerom bezpiecznie wsiąść do pociągu lub opuścić wagon.

- Wnioskować będziemy również, aby wskaźnik, który pokazuje maszyniście miejsce, w jakim ma się zgodnie z przepisami zatrzymać, był przesunięty bardziej w głąb peronów. Dzięki temu przynajmniej te krótsze składy zmieszczą się na prostym odcinku peronów - dodaje Cisowski.

Ostre, kontrowersyjne, zabawne. Czytaj blogi Przemka Franczaka i Pawła Zarzecznego

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć, ale boicie się zapytać. Rozmowy w cztery oczy

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto