Utonięcie w Łazach: Nie żyje 25-latek
Zgłoszenie przyjęto o godzinie 18.28, a na miejsce przyjechali strażacy z PSP w Zawierciu, OSP z Marciszowa i Ciągowic oraz przede wszystkim specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego z Komendy Miejskiej PSP w Bytomiu. Wezwano także ratowników WOPR Zawiercie.
- Otrzymaliśmy informacje z Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu, że w gliniance w Łazach utonął mężczyzna. Powiadomiłem natychmiast innych ratowników WOPR-u, spakowaliśmy sprzęt i przyjechaliśmy na miejsce zdarzenia. Całą akcję poszukiwawczo-ratowniczą przeprowadzili strażacy, a my pozostawaliśmy w obwodzie - relacjonuje Andrzej Kręgiel, szef zawierciańskiego oddziału WOPR.
Z relacji świadków wynika, że 25-latek spożywał wcześniej alkohol. Dwaj koledzy, z którymi przebywał nad zbiornikiem, wskazali miejsce, w którym widziano go po raz ostatni.
Utonięcie w Łazach: Tragedii można było uniknąć
Z nieoficjalnych informacji wynika, że młodzi mężczyźni zakładali się jak długi dystans 25-latek przepłynie po spożyciu alkoholu.
Akcja trwała niespełna 2 godziny i podczas niej znaleziono topielca. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja, a na miejscu jest prokurator.
Dodajmy, że zbiornik w Łazach, gdzie doszło do tragedii, nie jest strzeżony przez ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Utonięcie w Łazach to pierwsze tego typu zdarzenie w tym roku, biorąc pod uwagę teren powiatu zawierciańskiego.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?