Komunikacja autobusowa w Szczekocinach

Komunikacja autobusowa w Szczekocinach

W pewnym momencie, po rozmowach z sołtysami, uzmysłowiliśmy sobie, że zaistniała właśnie taka potrzeba. Otrzymaliśmy wiele sygnałów, że mieszkańcy poszczególnych miejscowości nie mogą dostać się do Szczekocin. Tymczasem muszą przyjechać do urzędu, lekarza czy też do apteki - podkreśla burmistrz Szczekocin, Krzysztof Dobrzyniewicz. - Przeprowadziliśmy analizę i po tym, jak splajtował PKS Myszków, który był naszym dłużnikiem, przeprowadziłem rozmowy na temat samochodu, który mogliby nam przekazać w formie rozliczenia. Autobus trafił do Komunalnego Zakładu Budżetowego i teraz dysponujemy trzema pojazdami, a zakład zatrudnia kierowców, którzy pracowali kiedyś dla PKS-u w Myszkowie i są doświadczeni. Teraz dowożą nie tylko dzieci do placówek oświatowych, ale także mieszkańców poszczególnych gmin do Szczekocin i z powrotem - zaznacza Krzysztof Dobrzyniewicz.

Autobusy jeżdżą na trasach Szczekociny - Ołudza - Szczekociny przez Rokitno i Wólkę Ołudzką oraz Szczekociny - Przyłęk - Szczekociny przez Drużykową i Starzyny. Podczas roku szkolnego odjazdy zaplanowano o godz. 10.30 do Przyłęka oraz o godz. 11.34 do Ołudzy.

W wakacje dodatkowo uruchomione będą kursy o godz. 6.20 do Przyłęka oraz o godz. 7.25 do Ołudzy.

Komunikacja autobusowa w Szczekocinach: Szczegółowy rozkład jazdy

Jak szacują w gminie, jedyne koszty to opłacenie paliwa. Dwa kursy, które wprowadzono od 2 czerwca pochłaniają natomiast w sumie 80 zł na dobę. To jednak na razie program pilotażowy. Jeżeli chodzi o bilety, to najtańszy, który najczęściej obejmuje przejazd z jednej miejscowości do drugiej wynosi 1,50 zł.

Jeżeli ktoś chce jednak dojechać z miejscowości Przyłęk do Szczekocin, to musi zapłacić już 4 złote.

- Biorę pod uwagę to, że PKS zlikwidował poszczególne kursy ze względu na nierentowność, ale patrzę na to inaczej. W wakacje chcemy uruchomić też kursy poranne i liczymy na to, że mieszkańcy będą jednak korzystali z tego środka transportu. Życie pokaże jednak jak to będzie wyglądało i myślę, że rentowność stoi w tej chwili pod znakiem zapytania. Chcemy zobaczyć, ile będziemy musieli do tego dołożyć, ponieważ jeśli okaże się, że na przystanku wysiada tylko jedna osoba, to wiadomo, że nie może to być taksówka. Jeżeli jednak ten pomysł się przyjmie i tymi autobusami będzie podróżowało kilkanaście osób, to będzie miało już sens - mówi Krzysztof Dobrzyniewicz.

Powstanie nowych linii autobusowych w gminie Szczekociny to już kolejny etap wypełniania luki po likwidacji zawierciańskiego PKS-u.

Przypomnijmy, że Zakład Komunikacji Miejskiej w Zawierciu, oprócz stolicy powiatu zawierciańskiego, obsługuje w tej chwili również między innymi Porębę i Włodowice, a popularne „czerwone” zobaczymy też na terenie gmin Ogrodzieniec (Podzamcze) i Kroczyce (Piaseczno).

Tam, gdzie pojawiły się natomiast pewne luki, szybko wskoczyli prywatni przewoźnicy, którzy kursują w różne zakątki powiatu zawierciańskiego, przewożąc między innymi pasażerów z gmin Irządze, Żarnowiec czy też Pilica.