Kto w rządzie Beaty Szydło?

12 listopada - wtedy ma odbyć się pierwsze posiedzenie Sejmu. Datę skrytykowali politycy PO, wskazując, że tego dnia odbywa się szczyt Rady Europejskiej na Malcie, więc odchodząca premier Ewa Kopacz nie będzie mogła w nim uczestniczyć. Zamiast niej na szczyt poleci prezydent Andrzej Duda. Natomiast wciąż nie wiadomo, kto znajdzie się w rządzie. Przyszła premier, Beata Szydło, ma o tym poinformować dopiero w poniedziałek. Dlaczego? Bo w piątek Szydło spotyka się z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy oraz wybiera się do brytyjskiej ambasady na... premierę nowego filmu o Jamesie Bondzie. Choć rozmowy o składzie nowego rządu nie są jeszcze ostatecznie zakończone, znamy prawdopodobną listę przyszłych ministrów. Najwięcej emocji z pewnością będę budzić nominacje dla Zbigniewa Ziobry i Antoniego Macierewicza.

Groźny Macierewicz?
Prof. Janusz Majcherek, politologa z Uniwersytetu Pedagogicznego, zwraca uwagę, że Ziobro i Macierewicz podczas poprzednich rządów PiS byli politykami, którzy mieli brać na siebie ciężar “walki z układem”. I w imię tego zadania podejmowali bardzo kontrowersyjne decyzje. - Ziobro ma nieskrywaną chęć odwetu na aparacie sądownictwa, za to, że nie udały się mu próby sterowania nim. Jeśli wróci, może być niebezpieczny - twierdzi prof. Majcherek. - Przeraża mnie też spodziewana obecność Macierewicza. To będzie katastrofa polityczna, strategiczna i wizerunkowa. Powiem wprost: ten człowiek może zagrozić bezpieczeństwu państwa - nie przebiera w słowach prof. Majcherek. Nieco większym optymistą w ocenie spodziewanych nominacji ministerialnych jest dr Łukasz Stach, politolog z tej samej uczelni. - Resorty związane z gospodarką mają objąć nie czołowi politycy PiS, a eksperci, co wróży dość dobrze. Typowany na ministra zdrowia Konstanty Radziwiłł ma w środowisku dobrą opinię. Jednak i mnie niepokoi kandydatura Macierewicza, człowieka, który ma fatalny wizerunek. Przez niego PiS, zamiast reformowaniem państwa, być może będzie musiał zajmować się tłumaczeniem swojego ministra - mówi dr Stach.

Adamczyk budowniczy?
Dobrą informacją dla Małopolski jest prawie pewna nominacja Andrzeja Adamczyka na ministra infrastruktury. Krakowski poseł od lat zajmuje się zagadnieniami związanymi z rozwojem sieci transportowej, świetnie zna problemy i potrzeby naszego regionu w tym zakresie. Czy zapewni nam północną obwodnicę Krakowa i sądeczankę?

Prawdopodobny skład przyszłej Rady Ministrów:

Prezes Rady Ministrów - Beata Szydło
Minister Sprawiedliwości - Zbigniew Ziobro lub Małgorzata Wassermann lub Janusz Wojciechowski
Minister Obrony Narodowej - Antoni Macierewicz (koordynator służb: Mariusz Kamiński)
Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego - Jarosław Gowin
Minister Edukacji - Elżbieta Witek
Minister Kultury - Jarosław Sellin lub Piotr Gliński
Minister Spraw Wewnętrznych - Mariusz Błaszczak lub Joachim Brudziński
Minister Spraw Zagranicznych - Witold Waszczykowski (wcześniej rozważane były kandydatury Kazimierza Ujazdowskiego i Ryszarda Legutki)
Minister ds. europejskich (nowy fotel) - Konrad Szymański
Minister Pracy- Elżbieta Rafalska
Minister Administracji (nowy resort) - Jacek Sasin
Minister Infrastruktury - Andrzej Adamczyk
Minister Sportu - Grzegorz Schreiber lub Zbigniew Ziobro
Minister Zdrowia - Konstanty Radziwiłł
Minister Gospodarki Wodnej (nowy fotel) - Marek Gróbarczyk
Minister Gospodarki - być może Mateusz Morawiecki. Natomiast prawdopodobne jest stworzenie resortu łączącego Ministerstwo Finansów i Gospodarki
Minister Finansów - Henryk Kowalczyk lub Zbigniew Kuźmiuk
Minister Skarbu - Dawid Jackiewicz
Minister Cyfryzacji i Informatyzacji - Anna Streżyńska