15 listopada Polska dołączy do długiej listy państw europejskich, w których obowiązuje zakaz palenia w miejscach publicznych. Tego dnia właśnie wchodzi w życie znowelizowana ustawa. Nie zapalimy więc także w szpitalach, miejscach zabaw dzieci, obiektach sportowych czy na przystanku autobusowym.
Rygorystyczna ustawa najbardziej komplikuje życie właścicielom restauracji. Przewiduje, że we wszystkich lokalach, gdzie jest tylko jedno pomieszczenie dla gości, obowiązywać będzie całkowity zakaz palenia. Istnieje możliwość wybudowania niezależnej konstrukcyjnie palarni.
W lokalach z dwiema lub więcej salami będzie można wydzielić miejsce dla palących, ale pod warunkiem, że będzie to zamknięte pomieszczenie konsumpcyjne, wyposażone w wentylację zapewniającą, aby dym tytoniowy nie przenikał do innych pomieszczeń. Właściciele, którzy nie chcą organizować takiego miejsca dla palących gości nie mają takiego obowiązku. Wiąże się to jednak z bezwględnym zakazem palenia w tym miejscu.
Dodatkowo każdy właściciel jest zobowiązany do umieszczenia w widocznym miejscu oznaczeń słownych i graficznych, informujących o zakazie palenia na terenie lokalu. Brak takiej informacji to kara w wysokości dwóch tysięcy złotych. Zaś ci, którzy pomimo zakazu zdecydują się na zapalenie mogą liczyć się z mandatem w wysokości 500 złotych.
Według szacunków UE z powodu biernego palenia w całej Europie rocznie umiera około 80 tysięcy ludzi. Osoby niepalące są skazane na wdychanie dymu nikotynowego w miejscach publicznych, na przykład na przystankach. Teraz jednak to się zmieni.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?