Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomysł poczty na listy polecone w Zduńskiej Woli

Jolanta Jeziorska
Mieszkańcom nie przeszkadza odbiór poleconych na poczcie
Mieszkańcom nie przeszkadza odbiór poleconych na poczcie fot. Jolanta Jeziorska
Bardzo zdziwili się i oburzyli zduńskowolanie, którym listonosz dawał do podpisania dokumenty, w których godzą się na to, że listy polecone nie muszą być awizowane, tylko wrzucane do skrzynki jak zwykłe listy.

Ich zdaniem to oszczędności ich kosztem.

- Jak to? Przecież po to płaci się za polecony, żeby dotarł do rąk własnych adresata, a nie do skrzynki, którą każdy może okraść - uważa jedna z czytelniczek ze Zduńskiej Woli. Wylicza, że za list polecony płaci się ponad 4 złote właśnie po to, by adresat dostał go osobiście. - To ja zapłacę, a ktoś i tak mojego listu nie dostanie, bo wyjmie go ze skrzynki ktoś inny, kto go na przykład wyrzuci?

Zduńskowolanka nie podpisała podsuwanego jej przez listonosza pisma. Są jednak tacy, którzy dokument podpisali, bo jak mówią, nie przemyśleli od razu tematu.

- Listonosz nie sprecyzował jasno o co chodzi, tylko przekonywał mnie, że tak lepiej, bo nie będę musiał chodzić na pocztę na drugi koniec miasta. Jednak kiedy przemyślałem sprawę, to stwierdziłem, że to owszem lepiej, ale dla listonoszy i innych pracowników poczty, bo będą mieli mniej pracy, jak nie będą musieli wypisywać awiza i szukać listów - mówi mieszkaniec osiedla Południe. - Chciałem sprawę odkręcić i wycofać się z tego, jednak usłyszałem, że już nie mogę.

Zduńskowolanie zastanawiają się skąd taki pomysł. Czy chodzi o to, by listonosze mieli mniej pracy, czy o to, by zredukować personel? A może o to, by nie wykonać opłaconej przez nadawcę usługi?

Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej SA, wyjaśnia, że pomysł nie jest poczty. Jak podkreśla, doręczanie przesyłek poleconych do skrzynek bez konieczności wcześniejszej bezpośredniej próby doręczenia ich adresatom został usankcjonowany w rozporządzeniu ministra infrastruktury z 9 stycznia 2004 r. Cytuje paragraf 15 tego rozporządzenia, z którego wynika, że przesyłki polecone mogą być doręczane do skrzynki pocztowej adresata, jeżeli złożył on na poczcie w swojej miejscowości pisemne żądanie w tej sprawie. Nie dotyczy to jednak listów nadanych ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru.

- Jest to działanie podejmowane z inicjatywy adresatów, a ponieważ nie wszyscy klienci wiedzą o takiej możliwości, Poczta Polska SA cyklicznie prowadzi akcje przypominające o takich uprawnieniach - przekonuje Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej SA. - Należy zaznaczyć, że jest to działanie przynoszące obopólną korzyść. Z jednej strony, ułatwia doręczanie, natomiast w przypadku adresatów nieobecnych w czasie próby doręczenia, eliminuje konieczność odbioru przesyłek w urzędzie pocztowym.

Zbigniew Baranowski przekonuje też, że jest to żądanie składane dobrowolnie. Nie ma żadnych przeszkód, by z niego zrezygnować.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto