Protest rodziców w Szczekocinach [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Protest rodziców w Szczekocinach

Moja decyzja jest podyktowana koniecznością przekazania rodzicom uczniów oraz mieszkańcom szczegółowych, prawdziwych informacji dotyczących funkcjonowania tych szkół po restrukturyzacji. Jednocześnie chcę poinformować, że nie wycofuję się z planów rozwiązania Zespołów Szkół w Goleniowach i Rokitnie. Chcę przesunąć tę procedurę na późniejszy czas. Ta sprawa wymaga dodatkowych konsultacji i uspokojenia nastrojów, ale ekonomia na pewno podpowiada, że tak musimy uczynić - przekazał burmistrz Szczekocin Krzysztof Dobrzyniewicz, dodając, że nie bał się zapowiadanego protestu rodziców i była to jego suwerenna decyzja.

- Jestem usatysfakcjonowany z takiego wniosku pana burmistrza, ponieważ sprawa rozwiązania Zespołów Szkół przybrała niewłaściwy obrót. Zabrakło rzeczowej dyskusji o oświacie, a wszystko przeniosło się na fora internetowe i zebrania. Nie można podejmować decyzji w atmosferze nacisków. Zapewniam, że ta sprawa nie pozostanie bez echa wśród radnych i szczegółowo zajmiemy się tym problemem - mówił radny Jerzy Orliński i dodał, że pośpiech w tej sprawie nie jest konieczny.

Wiceprzewodnicząca rady Anna Seweryn dziękowała burmistrzowi za tę decyzję, podkreślając, że jeszcze nie wszystko zostało wyjaśnione i wytłumaczone.

Radny Grzegorz Wyrwał mówił z kolei, że mieszkańcy Goleniów zdecydowali się na stowarzyszenie, ponieważ uważają to ratunek dla szkoły, ale nie są za tym, by likwidować placówkę.

Radna Teresa Niechciał przypomniała natomiast, że dyrektorzy szkół do końca kwietnia mają przygotować arkusze organizacyjne na następny rok szkolny i będzie to okazja do przedstawienia propozycji oszczędności.

Rodzice uczniów z Rokitna pojawili się w sali już na początku sesji, ale większa grupa zaprezentowała się radnym już pod koniec pierwszej części posiedzenia. Rafał Kot (organizator spotkania z nauczycielami i rodzicami, które odbyło się we wtorek w Rokitnie - przyp. red.) pytał: Co dalej?

- Spotkam się z państwem w innym terminie i przedstawię państwu fakty z wyciągów księgowości. Sami wtedy ocenicie czy racja jest po stronie nauczycieli czy po stronie gminy. Chodzi o pewien kompromis. Po pierwsze nikt nie likwiduje wam szkoły, a słyszę także bzdury, że sprzedamy budynek tak, jak w Ołudzy. Proszę wybrać się do Społecznej Szkoły Podstawowej w Szczekocinach, która coraz lepiej funkcjonuje. Tam nauczyciele nie mają jednak Karty Nauczyciela i nie mają już 96 dni wolnego, tylko 26 i nie mają „13” oraz „14”, tylko normalne pensje. Kieruję się cyframi - mówił Krzysztof Dobrzyniewicz.

Burmistrz dodał, że rozważana jest koncepcja, by zlikwidować tylko gimnazjum w Rokitnie, a szkoła podstawowa razem z oddziałem przedszkolnym pozostałyby w miejscowości. Stąd też uchwała w sprawie rozwiązania ZS. - Gmina nie da rady dalej funkcjonować w obecnej strukturze. Przede wszystkim chodzi nam o dzieci, a nie nauczycieli - podkreślał Krzysztof Dobrzyniewicz i dodał, że w ubiegłym roku gmina dopłaciła do szkół na terenie całej gminy 3 miliony 864 tysiące złotych.

Rafał Kot przekazał, że mieszkańcy chcą dialogu z władzami gminy i oczekują spotkania w sprawie rozwiązania Zespołu Szkół. Jeszcze raz podkreślał także, że ulotki, które stawiały burmistrza w niekorzystnym świetle, nie są autorstwa rodziców oraz nauczycieli.

W galerii zobaczycie zdjęcia.

Protest rodziców w Szczekocinach [CZYTAJ WIĘCEJ]