Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzice stanęli w obronie dyrektor SP11 w Zawierciu

PM
Do Kuratorium Oświaty w Katowicach wpłynęła skarga na dyrektorkę Szkoły Podstawowej nr 11. W jej obronie stanęła spora część rodziców uczniów placówki.

Kilkanaście dni temu rodziców uczniów Szkoły Podstawowej nr 11 w Zawierciu-Marciszowie zaskoczyła informacja o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec dyrektorki tej placówki. Złożone zostały dwie skargi. Pierwszą złożono 29 marca i trafiła do Kuratorium Oświaty w Katowicach.

- Skarga została złożona przez rodzica, który nie uznaje metod stosowanych przez szkołę w pracy z dzieckiem z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, z silnymi zachowaniami oporowymi i agresywnymi - mówi Dorota Koziorowska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 11 w Zawierciu. - Nadmieniam, iż metody te są ogólnie uznawane i stosowane przez specjalistów, terapeutów którzy na co dzień pracują z takimi dziećmi a kadra pedagogiczna posiada niezbędne kwalifikacje do pracy z dziećmi z tego typu zaburzeniami - dodaje Dorota Koziorowska.

W tym wypadku władze miejskie nie mogą nic zrobić, ponieważ skarga została złożona bezpośrednio do kuratorium. Oznacza to, że organ prowadzący (gmina Zawiercie - przyp. red.) jest wyłączony z postępowania do momentu rozstrzygnięcia. Pierwsze posiedzenie w tej sprawie ma odbyć się 30 czerwca.

Druga skarga złożona została przez inną rodzinę i dotyczyła zarówno dyrektorki Szkoły Podstawowej nr 11, jak i jednej z nauczycielek. Zarzutów było kilka. Pierwszy z nich dotyczył nagłej zmiany nauczyciela wspierającego jednego z uczniów z autyzmem. Informacja miała nie dotrzeć do rodziców. Sytuacja miała mieć miejsce w roku szkolnym 2014/2015. Według dyrektorki placówki zmiana była konieczna, ponieważ nauczycielka zaszła w ciążę i do momentu rozwiązania przebywała na zwolnieniu lekarskim. Na jej miejsce zatrudniona została inna osoba, która spełniała wszystkie wymagania dotyczące kwalifikacji nauczyciela wspomagającego. Kolejnym zarzutem była zmiana nauczyciela wspomagającego tego samego ucznia w roku szkolnym 2017/2018.

- Zgodnie z planem organizacji roku szkolnego zawartym w arkuszu organizacyjnym pani Bożena Kot zachowuje swoje stanowisko pracy - mówi Dorota Koziorowska. - Pozyskane przez rodzica informacje pochodzą z plotek i niedomówień. Jeżeli rodzic był zaniepokojony takimi pogłoskami powinien zgłosić się do dyrektora szkoły z prośbą o wyjaśnienie, czego nie uczynił. Pełniąc obowiązki dyrektora placówki oświatowej pozostaję w pełnej dyspozycyjności dla rodziców, uczniów i innych osób którym na sercu leży dobro szkoły i dzieci - dodaje Dorota Koziorowska.

Trzeci zarzut dotyczył realizacji i wymiaru godzin rewalidacji, czyli procesu edukacyjno-terapeutycznego i wychowawczego skierowanego dla osób z niepełnosprawnością. Dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 11 odpiera wszystkie z nich.

- Jako nauczyciel pełniący funkcję dyrektora szkoły jestem osoba otwartą i zawsze chętną do dialogu. Priorytetem mojej pracy jest realizowanie wszystkich zadań statutowych szkoły, a przede wszystkim dbanie o wszechstronny rozwój wychowanków, bezpieczeństwo i dobra atmosferę w placówce - kończy Dorota Koziorowska.

Informacja wywołało spore poruszenie wśród rodziców uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 11. Prawie natychmiast zwołane zostało zebranie, w którym wzięli udział prezydent Witold Grim, dyrektor Dorota Koziorowska oraz radcy prawni Urzędu Miejskiego. Podczas spotkania przekazano informacje dotyczące zaistniałej sytuacji. Rodzice zdecydowali się na zebranie podpisów pod petycją wspierającą dyrektorkę placówki. Pismo ma zostać przekazane do Kuratorium Oświaty.

– Nie jestem niczyim wrogiem. Apelowałem do rodziców, którzy tę skargę składali na panią dyrektor. To są rodzice z naszej klasy. Próbowaliśmy z nimi rozmawiać. Tak, jak wszyscy powiedzieli. Te wszystkie problemy można było rozwiązać od razu w szkole, a nie iść od razu do kuratorium. To tak jakby strzelać do komara z armaty. Nie jestem pedagogiem, ale praca z dziećmi autystycznymi jest trudnym zadaniem. Ja obserwowałem w klasie mojego syna, gdzie jest dwoje uczniów z autyzmem. Świetnie się rozwinęli. Nasze dzieci musiały się trochę poświęcić, bo początek tych wspólnych zajęć był bardzo ciężki. Ale udało się. Nikt z rodziców nie protestował, nie było żadnych skarg. Ja dokładnie tych skarg nie znam, ale dziwne że są wobec pani dyrektor, bo najpierw powinny być wobec nauczyciela prowadzącego – mówi Robert Miśkiewicz, przewodniczący Rady Rodziców w Szkole Podstawowej nr 11 w Zawierciu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto