Jeszcze przed dwoma tygodniami, drogowcy zapewniali nas, że zima ich nie zaskoczy. Niestety służby zajmujące się odśnieżaniem dróg zaspały.
W miniony weekend, kiedy opady śniegu były największe, po wielu drogach ciężko było się poruszać.
Uwagę na to zwrócili m.in. radni powiatowi, którzy podczas posiedzenia Komisji Budżetu i Infrastruktury Technicznej zarzucali, że wiele dróg, które mogły być "czarne" takimi nie były, a pługi i piaskarki jeździły tam gdzie nie powinny.
- Ta sytuacja nie dotyczy naszych służb, a wynajmowanych przez nas firm i były to sporadyczne przypadki - tłumaczy Marian Gajda, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. - Rozmawiałem już z tymi wykonawcami i wszystko zostało wyjaśnione. Cały czas monitorujemy jakość wykonywanych prac oraz sytuację jaka panuje w terenie. Nie mamy sygnałów, żeby drogi były nieprzejezdne - dodaje.
Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg zapewnia, że drogi są odśnieżane systematycznie.
- Najtrudniejszą sytuację można było zastać na drogach w gminie Pilica. Tam śnieg nawiewany jest z pól. Na miejscu cały czas pracują wirniki. Najgorzej jest w Dobrakowie oraz na drodze w kierunku Pradeł - mówi dalej Gajda.
Wirniki, pługi i piaskarki pracują pełną parą. Z przygotowanych na ten sezon zapasów zużyto 700 ton soli oraz 1450 ton piasku.
- W chwili obecnej nasze pługi zbierają z dróg błoto pośniegowe. Sypiemy również solą i piaskiem na skrzyżowaniach i zakrętach - dodaje dyrektor PZD.
Z nawałnicą nie tylko nie poradzili sobie drogowcy. Podobnie było z administratorami chodników. Ludzie brodzili w zaspach.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?