Szczekociny: Peron może powstać w pobliżu wiaduktu i drogi krajowej nr 78

Problem istnieje nadal, co potwierdzają między innymi osoby ze Szczekocin, które zdecydowały się kontynuować edukację w różnych miastach Polski. Co prawda jeżdżą autobusy, ale stwierdzenie, że Szczekociny są w ten sposób dobrze skomunikowane z resztą Polski, byłoby nadużyciem.
- W październiku rozpoczęłam studia w Krakowie - mówi Magdalena Fryzeł. - Dojazd ze Szczekocin jest ciężki, ponieważ kursuje na tej trasie tylko jeden autobus o godz. 6.30. W niedzielę natomiast jest o godzinie 16 i wtedy zazwyczaj jedzie nim najwięcej studentów. Z powrotami jest również taki problem. Kiedyś musiałam jechać do Krakowa i właśnie nie miałam żadnego autobusu więc pomyślałam, żeby sprawdzić jakieś połączenie z Zawiercia, bowiem to w sumie niedaleko, ale zwątpiłam, gdy zobaczyłam jak długo jedzie pociąg z Zawiercia do Krakowa i na dodatek jest z jakąś przesiadką - kręci głową Magdalena Fryzeł.

Jak podkreślają przedstawiciele władz gminy, pojawiło się światełko w tunelu. Burmistrz Szczekocin, Krzysztof Dobrzyniewicz brał udział w Międzynarodowej Konferencji "Bezpieczeństwo infrastruktury kolejowej".
- Myślę, że ta konferencja przyniesie Szczekocinom sporo dobrego - przekonuje Krzysztof Dobrzyniewicz. - W Warszawie rozmawiałem z osobami, które mają dużo do powiedzenia w sprawie tego typu inwestycji. Swoją pomoc obiecał mi natomiast między innymi Janusz Dyduch (to m.in. wiceprezes Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych Naczelna Organizacja Techniczna - przyp. red.), a wstępnie w Szczekocinach miałyby się zatrzymywać między innymi pociągi relacji Przemyśl - Szczecin, Kraków - Gdynia czy też Kraków - Warszawa - dodaje Krzysztof Dobrzyniewicz.

Nowy peron miałby powstać w pobliżu wiaduktu Szczekociny - Goleniowy (przy drodze krajowej nr 78 - przyp. red.). Lokalizacja jest o tyle korzystna dla mieszkańców, że peron nie znajdzie się daleko od głównej drogi, a dostęp do niego będzie zdecydowanie łatwiejszy.

Szczekociny mają poparcie zarówno wojewody, jak i marszałka województwa śląskiego. Nie mogą także narzekać na pomoc posłów, a Polskie Koleje Państwowe do tej pory również nie wykluczały utworzenia peronu w Szczekocinach, jeśli samorządowcy zdecydowaliby się partycypować w kosztach takiego przedsięwzięcia. Brakuje pieniędzy, ale gmina zamierza ubiegać się o środki finansowe, które rozdziela obecnie m.in. minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.

Co to za akcja?
Akcja "Przystanek Szczekociny", której pomysłodawcą jest Łukasz Kowaleczko została nagłośniona na początku ubiegłego roku, gdy kolej chciała modernizować trasę, a pierwszy etap inwestycji zakładał m.in. likwidację szczekocińskiego przystanku kolejowego, nie przewidując możliwości odbudowy. Mieszkańcy liczyli jednak na to, że peron powstanie w innym miejscu. Niestety na próżno, bowiem zabrakło konkretnych decyzji. Uczestników akcji to nie zrażało i wspólnie m.in. z władzami gminy, poruszali ten problem w rozmowach z przedstawicielami PKP.