Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trójmiasto: Nabici w książki telefoniczne po 45 zł za sztukę. Wydawnictwo z Będzina naciąga ludzi?

Agata Grzegorczyk
Paweł Gołąb
Do drzwi mieszkańców Trójmiasta pukają kurierzy firmy z Będzina, która drukuje książki telefoniczne. Każą płacić za dostarczany towar 45 złotych i 10 złotych za wysyłkę. Nie byłoby w tym nic podejrzanego, gdyby nie fakt że adresaci nie zamawiali tych książek.

- Nie było mnie w domu, kiedy przyszedł kurier. Otworzyła żona. Dostała do rąk paczkę zaadresowaną na moje nazwisko i kazano jej zapłacić ponad 50 złotych - mówi Kazimierz Małkowski z Gdyni. - Prowadzę firmę i często przychodzą do mnie przesyłki. Żona nie zawsze śledzi, co zamawiam i za ile, więc zawierzyła kurierowi. Ja tymczasem od tej firmy nie zamawiałem niczego, a już tym bardziej książki telefonicznej, którą przecież Telekomunikacja Polska rozdaje za darmo. Wielu moich sąsiadów dało się nabrać na ten sam numer - nie zamawiali takich książek.

- Gdyby chociaż ta książka nadawała się do czegoś, to bym stratę jakoś przebolał. Ale obejrzałem ją w poszukiwaniu numerów do swoich znajomych. Nie ma ich tam - twierdzi pan Kazimierz. - A ja nie jestem człowiekiem młodym i większość moich znajomych także. Koledzy mają przede wszystkim telefony stacjonarne i takie powinny być w książce zawarte. A tam nie ma nawet mojego numeru! Książkę oczywiście mogę odesłać. Ale co, mam zapłacić jeszcze za wysyłkę? Dopłacić do tego i tak już marnego interesu jeszcze 10 czy 20 złotych? A jaką mam gwarancję, że ta firma zwróci mi pieniądze?

Kurier przewiezie wszystko, co klient zechce

Do wydawnictwa Solaris z Będzina nie udało nam się dodzwonić na żaden z numerów kontaktowych podanych na okładce książki. Fora internetowe w różnych miastach są jednak pełne wpisów na temat sprytnego sposobu sprzedawania książek telefonicznych. Na forach można na nich znaleźć inne niż podane do kontaktu z firmą numery telefonów. Pod jeden z nich udało nam się dodzwonić.

- To musi być jakaś pomyłka, my wysyłamy nasze książki tylko do osób, które je zamówiły - zapewnia Mirosława Otręba z będzińskiego wydawnictwa Solaris. - Książki wysyłane są poza tym bez opakowań, więc klient widzi, co dostaje. Jeśli w Trójmieście jest inaczej, musimy to sprawdzić i interweniować. Choć nie chce mi się wierzyć, by tak było. Co do numerów telefonów, znajdują się w książce tylko takie, co do których mamy pewność, iż abonent wyraża zgodę na ich umieszczenie.

Energa ostrzega - uwaga na oszustów podszywających się pod pracowników spółki

Jednak, wnosząc z dziesiątek, jeśli nie setek komentarzy na forach internetowych, podobne sytuacje miały już miejsce także w innych miastach w Polsce.
- Na forum każdy może wpisać co chce. Oczywiście nie wykluczam, iż zdarzyły się incydenty tego typu, może ktoś z kurierów próbował dorobić sobie - dodaje Mirosława Otręba. - Bo kurierzy to często dość przypadkowi ludzie, zatrudniani poprzez urzędy pracy czy OHP. Ale zawsze przechodzą odpowiednie szkolenie prowadzone przez naszego przedstawiciela. Jeśli zdarzy się, iż faktycznie książkę ktoś kupił przez pomyłkę lub chce po prostu z niej zrezygnować, może nam odesłać towar. Nie robimy w takich przypadkach problemów i od razu pieniądze zwracamy.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto