Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zawierciańscy Romowie uczą się i próbują walczyć ze stereotypami

M.Ziółkowska-Wnuk
Monika Ziółkowska-Wnuk
"Precz z Cyganami", " Brudasy do domu" takie obelżywe cytaty jeszcze przed kilkoma laty, pojawiały się na murach zawierciańskich kamienic. Dziś wszystko wygląda inaczej

Najtrudniej jest walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami. Tą wieloletnią walkę już po części wygrali zawierciańscy Romowie, którzy osiedlili się tutaj z początkiem lat 60-tych.
Jak twierdzą początki były bardzo trudne. Z każdej strony czekały na nich wyzwiska, nieprzyjemne spojrzenia i negatywne komentarze.
- Do Zawiercia przyjechałem w 1993 roku i zamieszkałem na ulicy Niedziałkowskiego. Bardzo dobrze nas wtedy traktowano. Nie było wyzwisk i wytykania palcami. Zmieniło się to, gdy w kraju pojawili się Rumuni. Ich sposób bycia spowodował, że opinia o nas bardzo się pogorszyła. Nikt nie próbował zrozumieć, że jesteśmy inni. Zaczęły się nieprzyjemne komentarze, uwagi i brak szacunku. Były też krzywdzące nas napisy na murach. Wszystko jednak zmieniło się z początkiem 2000 roku - opowiada Marian Doliński, wójt społeczności romskiej.
Krzywdzące stereotypy zmieniło m.in. założenie romskiego zespołu, który zaczął występować na różnego rodzaju imprezach oraz chęć nauki ze strony zawierciańskich Romów.
- Wielu z nas nie potrafiło czytać i pisać. Idąc do urzędu nie mogliśmy się porozumieć. Dziś nie mamy z tym większych trudności. Uczęszczamy na szkolenie, które organizuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Nasze dzieci chodzą do szkół. Mamy również zapewnioną opiekę medyczną - podkreśla Doliński.
Obecnie z Zawierciu mieszka 154 Romów, jednak część z nich nie zapomniała o swoich tradycjach i dużo podróżuje. - Rom jest wychowany w lesie i wędrówki to nasza druga natura - opowiada Doliński. - Doskonale pamiętam czasy, kiedy podróżowaliśmy furmankami. Jeździliśmy od wsi do wsi. Tam zatrzymywaliśmy się na kilka dni - dodaje.
Dziś romskie tradycje niewiele się zmieniły. Kobieta wciąż zajmuje się domem i dziećmi. Gotuje obiad i sprząta.
- W naszej tradycji to kobieta prowadzi dom. Ona też gotuje i zajmuje się dziećmi. Wyjątkiem jest czas, gdy rodzi się małe dziecko. Wtedy przez trzy miesiące nie może ona wykonywać prac domowych. Musi ją ktoś wyręczać, gdyż wiąże się to ze skalaniem czyli nieczystością - mówi Honorata Malinowska, która od 30 lat mieszka w Zawierciu.
Roma nietrudno rozpoznać i nie mówi tylko o tym kolor jego skóry, ale także i strój. - Jeszcze 15 lat temu chodziłyśmy tylko w długich kolorowych spódnicach - dodaje Urszula Paczkowska.

Zawiercie zamieszkuje 154 Romów. Wśród nich są kobiety oraz dzieci. Mieszkają oni w kilku dzielnicach Zawiercia. Kilka romskich rodzin zamieszkuje kamienicy przy ulicy Obrońców Poczty Gdańskiej.
Drugą dzielnicą, gdzie od lat mieszkają Romowie jest Argentyna. Kilka rodzin mieszka również na ulicy 11 Listopada i 3 Maja.
W 2004 roku założono romski zespół "Ciercheń". Jego członkowie kultywują cygański folklor. Ich występy można oglądać podczas wielu imprez. **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto