Zawiercie: Rolnicy z Jury pojadą się uczyć do Rumunii

Co ciekawe, mają się tam edukować, rozmawiając z nowymi, zagranicznymi przyjaciółmi. Czego mieliby się tam jednak nauczyć? - Mają zobaczyć jak wygląda hodowla zwierząt gospodarskich w Rumunii - tłumaczy Paweł Abucki, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Zawierciańskiej. - Zobaczą jak wygląda wykorzystanie tych zwierząt w celu ochrony przyrody. Wyjazd jest organizowany przede wszystkim dla rolników, którzy mają zwierzęta gospodarskie i uczestniczą w programie „Owca plus” (Rolnicy otrzymują dotacje na prowadzenie wypasu w szczególnie atrakcyjnych miejscach na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Przede wszystkim na ostańcach skalnych - dop. red.). Nie wszyscy chcieli jednak jechać, dlatego musieliśmy przeprowadzić dodatkową rekrutację. Pojadą zatem także rolnicy, którzy też mają zwierzęta gospodarskie, w tym m.in. owce. Nie uczestniczą w programie, ale są tym zainteresowani - dodaje Paweł Abucki.

Lista jest już zamknięta, a w najbliższą niedzielę (21 października) do Rumunii pojedzie 16 rolników z terenu Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Uczestnicy udają się na pięć dni w rejon Maramuresz położony w północnej Rumunii. To jeden z najbardziej malowniczych rejonów Rumunii, chociaż polską wyprawę zapewne zdecydowanie bardziej będzie interesowało to, że ten obszar obfituje w dużą ilość gospodarstw, w których hodowane są owce. Zaplanowane są tam spotkania z rumuńskimi rolnikami czy też wizytacje gospodarstw. Rolnicy mają się tam dowiedzieć, jak wykorzystać owce do dodatkowego zarobku, a zatem w jaki sposób wykorzystać między innymi mleko owcze. Wszystkie dobre praktyki mają zostać przeniesione na nasz, jurajski teren.

Uczestnikom wyjazdu zostaną przedstawione obiekty posiadające wartość historyczną, kulturową, turystyczną, sakralną i przede wszystkim gospodarczą dla rumuńskich hodowców owiec. Rolnicy z Jury Krakowsko-Częstochowskiej po prostu poznają rumuńskie rolnictwo od podszewki. O tym czy projekt o wyjątkowo długiej nazwie („Ochrona i racjonalne udostępnienie Specjalnego Obszaru Ochrony Siedlisk Natura 2000, Ostoja Kroczycka, w tym rezerwatu przyrody Góra Zborów” - przyp. red.) przyniesie jakiś efekt, dowiemy się po ich powrocie.