Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Dominik Brunner miał 50 lat, był menedżerem. Miał własną rodzinę i dzieci. Stanął w obronie 13l. etniej Sahry i trójki jej rówieśników, którzy jechali kolejką. Napastowali ich siedemnasto- i osiemnastoletni bandyci, Markus S. i Sebastian L. Obaj przyznali się do pobicia ofiary.12 września był dla Daniela Brunnera normalnym dniem pracy. W drodze powrotnej do domu ujął się za czwórką napastowanych dzieciaków, od których Markus S. i Sebastian L, chcieli wymusić 15 euro. Nikt z pasażerów nie udzielił mężczyźnie i dzieciom pomocy. Daniel Bruner zadzwonił na policję Zaproponował dzieciom , żeby wysiadły razem z nim z kolejki. Bandyci podążyli za nimi na peron. Zanim pojawiła się policja, Daniel Brenner został skopany i pobity do nieprzytomności przez młodocianych bandytów, i zmarł. Za odwagę cywilną został odznaczony pośmiertnie przez prezydenta niemiec Federalnym Krzyżem zasługi

    KOD

    Polecamy!