Niebezpieczne odpady w Bzowie: Rozczarowanie mieszkańców
Nie interesuje nas kto jest winien. Chcemy usunięcia niebezpiecznych odpadów w Bzowie - stanowczo przedstawia sprawę Waldemar Kaziród, a wtóruje mu radny powiatowy Paweł Kaziród. - Mieszkańcy mają żal do władz samorządowych, że jest tak małe zainteresowanie tym problemem, a zagrożenie jest bardzo duże. Ukształtowanie tego terenu sprawia, że zagrożone jest całe województwo śląskie. Już teraz w naszej dzielnicy można zauważyć coraz więcej zachorowań na choroby nowotworowe - dodaje Paweł Kaziród.
Niebezpieczne odpady w Bzowie: Stanowisko UM w Zawierciu
Jak wynika ze stanowiska przedstawionego przez rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego w Zawierciu Łukasza Czopa, przeprowadzono w magistracie postępowania administracyjne zakończone wydaniem decyzji. - Ostatnia decyzja w tej sprawie jest z dnia 8 stycznia 2010 roku i jest decyzją ostateczną. Jednak w tej chwili jest przedmiotem postępowania wznowionego w organie wyższej instancji, czyli w Samorządowym Kolegium Odwoławczym - mówi Łukasz Czop. - Dlatego urząd nie dysponuje nawet aktami tej sprawy, gdyż wszystkie zostały przesłane do SKO. Wszystkie postępowania w tej sprawie są prowadzone przez urząd zgodnie z posiadanymi kompetencjami w tej sprawie, w oparciu o przepisy kodeksu postępowania administracyjnego oraz regulacje z zakresu ustawy o odpadach - dodaje Łukasz Czop.
Niebezpieczne odpady w Bzowie: Stanowisko Starostwa Powiatowego
Jak tłumaczy z kolei Bożena Wilmowska, naczelniczka Wydziału Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska w zawierciańskim starostwie, w ramach działań, które możliwe są z punktu widzenia przepisów prawa, Starostwo Powiatowe od roku 2008 prowadzi monitoring wód rzeki Przemszy oraz wód podziemnych (ujęcie w Ogrodzieńcu - dop. red.).
- W ubiegłym roku przeprowadzone zostały również badania jakości powietrza w okolicach kamieniołomu. Dotychczasowe badania nie wykazały negatywnego wpływu odpadów na środowisko. W bieżącym roku rozszerzony zostanie zakres badań monitoringowych o badania gleb w okolicy zmagazynowanych odpadów - zaznacza Bożena Wilmowska.
Co ciekawe, radny Kaziród wielokrotnie występował o dokumenty dotyczące niebezpiecznych opadów w kamieniołomie w Bzowie, ponieważ chciał się dowiedzieć co tak naprawdę grozi mieszkańcom. Odmówiono mu i… przeniesiono z komisji rolnictwa i ochrony środowiska Rady Powiatu.
- Nie możemy udostępnić tych dokumentów, ponieważ w prokuraturze toczy się postępowanie przygotowawcze w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa zagrożenia dla zdrowia ludzi i środowiska. Jeśli jednak chodzi o same badania, to doszło do nieporozumienia i będziemy je mogli udostępnić - zaznacza Bożena Wilmowska.
Zobacz także>>> Niebezpieczne odpady w Bzowie
Niebezpieczne odpady w Bzowie: Co mają z tym wspólnego agenci CBA?
Jak wynika z informacji ustalonych przez dziennikarzy „Superwizjera” telewizji TVN, za składowanie niebezpiecznych odpadów w Bzowie odpowiada dwóch byłych agentów CBA, którzy jeszcze zanim odeszli ze służby, zaczęli współpracować w firmie należącej do kryminalisty. Na powiązania Bartosza B. i Wojciecha T., funkcjonariuszy CBA, z kryminalistą wskazują m.in. sądowe dokumenty. Wynika z nich, że żony obu agentów miały spółki z Markiem K. (właścicielem firmy), który niegdyś był wielokrotnie karany. Po emisji materiału CBA zapewniło, że wyjaśniają sprawę byłych agentów, a szef CBA zarządził kontrolę biura. Tymczasem Ministerstwo Środowiska podjęło decyzję o zbadaniu nielegalnego składowiska odpadów w dzielnicy Zawiercia.
Co sądzisz o problemie niebezpiecznych odpadów w Bzowie? Napisz komentarz.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?