Natychmiast po otrzymaniu informacji o zanieczyszczeniu na miejsce wezwani zostali przedstawiciele Wód Polskich, policji – w tym Wydziału Przestępczości Gospodarczej Komendy Powiatowej Policji w Będzinie, OSP Sławków, PSP Będzin oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z Katowic. Na miejscu przez cały czas trwania akcji obecni byli przedstawiciele urzędu miasta.
Rozłożone zostały rękawy sorpcyjne, których zadaniem było powstrzymanie rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń. Wędkarze z PZW i Straży Rybackiej zabezpieczyli materiał do analiz laboratoryjnych.
- Z pewnością będziemy zabiegać o to, by odpowiednie służby ustaliły przyczyny zdarzenia i doprowadziły do wyegzekwowania usunięcia zagrożenia dla środowiska – mówi Rafał Adamczyk, burmistrz Sławkowa.
W poniedziałek 24 kwietnia przeprowadzona została wizja w terenie z udziałem przedstawicieli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Wód Polskich, zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego w Będzinie, policji, straży pożarnej, straży rybackiej oraz służb urzędu miasta zajmujących się ochroną środowiska. Sprawdzano między innymi teren firmy prowadzącej działalność w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca przecieku zanieczyszczeń do rzeki.
- Najbardziej prawdopodobną przyczyną całej sytuacji jest obecność w ziemi pozostałości po działalności w tym miejscu wiele lat temu państwowego zakładu. Działka, o której mowa, nie należy do miasta. Właścicielem tego terenu jest Skarb Państwa, który przekazał ją podmiotom gospodarczym w wieczyste użytkowanie. Tuż przed i w czasie wypływu zanieczyszczeń do rzeki trwały tam prace ziemne z użyciem ciężkiego sprzętu – mówi Krzysztof Kozieł, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Sławkowie.
Jak dodaje, obecnie za najpilniejsze uznajemy przeprowadzenie przez właściwe do tego organy kontrolne postępowania, którego celem będzie odcięcie możliwości dalszego napływu zanieczyszczeń do rzeki, a następnie usunięcie ich źródła.
- Dziś jeszcze będziemy wnioskować o przeprowadzenie przez WIOŚ, Wody Polskie i wojewodę śląskiego niezwłocznych działań w tej sprawie – podkreśla Krzysztof Kozieł.
Śledztwo związane z wyciekiem prowadzi też cały czas będzińska policja.
- Jest tam kilka działek prywatnych. Sprawdzamy grunty we współpracy z służbami wojewódzkimi. Sprawa nie jest łatwa, ale oczywiście staramy się ustalić źródło wycieku tej substancji ropopochodnej. To zagrożenie sporych rozmiarów dla środowiska. Dziś przekazujemy też zebraną w tej sprawie dokumentację do prokuratury, która będzie koordynowała dalsze działania – mówi sierż. sztab. Marcin Szopa, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
Boże Ciało - na czym polega to święto echodnia.eu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?