Owce w Podlesicach: Trwa wypas w rezerwacie Góra Zborów
To owce rasy świniarka. Mamy około 114 owieczek, chociaż na pierwszy rzut oka może tego nie widać. Wypasamy tzw. wypasem rotacyjnym. Owce obrabiają dany teren i przechodzą dalej w inne miejsce. Wygradzamy dość duże obszary i z tego względu turyści mogli się już spotkać się z utrudnieniami - zaznacza Jacek Panek, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Zawierciańskiej, które jest zarządcą rezerwatu.
Utrudnienia polegały na tym, że na pięć dni wyłączono z użytkowania kompleks skalny Młyny - Młynarz. Wszyscy odwiedzający rezerwat z dość dużym zrozumieniem podeszli jednak do pracy „naturalnych kosiarek”, które sprawiają, że rezerwat nie zarasta.
Wydawało się, że to będzie trudny teren dla zwierząt, lecz zdały one egzamin, a przeszkodą nie są dla nich nawet występujące na Jurze skałki. Po co tak naprawdę owce znalazły się jednak na tym terenie?
- Prowadzimy wypas, by chronić cenną roślinność, w tym murawy kserotermiczne i naskalne. To roślinność ciepłolubna, która jeśli nie zostanie odsłonięta, to po prostu będzie „zaduszona” przez wysokie trawy. Nasze „naturalne kosiarki”, czyli owce, wyjadają nam roślinność, której nie potrzebujemy na terenie rezerwatu - zaznacza Jacek Panek. - Jest też drugi aspekt związany z walorami krajobrazowymi. Widać gołym okiem, że lepiej zwiedza się naszą Jurę, gdy teren jest doprowadzony do porządku. Turyści nie chcą chodzić w chaszczach - dodaje Jacek Panek.
Owce w Podlesicach: Skąd przyjechały?
Owce przyjechały z gminy Kłomnice w powiecie częstochowskim. Do obsługi wypasu wyznaczono pięć osób. W ubiegłym roku misję wykonywały kozy z gospodarstwa ekologicznego Mariana Garbaciaka, a w tym roku przetarg wygrało gospodarstwo Dominika Modlasińskiego.
Wypas potrwa do końca września (następnym etapem będą Skały Rzędkowickie - dop. red.) i jest finansowany z RPO Województwa Śląskiego, a jest to jeden z dwóch wypasów, jakie prowadzi w tym roku Towarzystwo Miłośników Ziemi Zawierciańskiej.
Drugi realizowany jest w ramach projektu „Owca plus” finansowanego przez Urząd Marszałkowski. Ten wypas trwa od maja od północnej części Jury, a więc Mstowa, po powiat zawierciański. Ma się zakończyć do końca września, tymczasem w sierpniu na jurajskich terenach mają się pojawić kolejne owce, tym razem wypasane na 100 hektarach i „wynajęte” przez Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?