Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

40-letni kłusownik, wpadł w ręce policjantów, po tym jak uśmiercił dwie sarny. Mężczyzna nielegalnie polował na dzikie zwierzęta

Karolina Kos
Karolina Kos
Policjanci, po otrzymaniu zgłoszenia, udali się do miejscowości Przyłęk, gdzie miały znajdować się dwie martwe sarny. Po przybyciu na miejsce zdarzenia, okazało się, że zwierzęta zostały złapane we wnyki, przez jednego z kłusowników. Niczego nie świadomy winowajca, pojawił się we wskazanym miejscu i wpadł wprost w ręce policjantów.

W czwartek, 18 listopada, policjanci ze Szczekocin otrzymali zgłoszenie o znalezieniu, w miejscowości Przyłęk, w masywie leśnym, dwóch martwych saren. Zwierzęta zostały złapane we wnyki. Podczas oględzin, funkcjonariusze policji zauważyli mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać.

Mundurowi ruszyli za nim w pościg. Po chwili ujęli uciekiniera. W toku dalszych czynności 40-latek potwierdził policjantom, że zakładał wnyki z zamiarem złapania dzikiej zwierzyny.

Podczas przeszukania domu zatrzymanego, śledczy znaleźli 20 sztuk stalowych linek, podobnych do tych, z których wykonane były znalezione w lesie śmiertelne pułapki. Mieszkaniec gminy Szczekociny noc spędził w policyjnym areszcie. Dziś będą z nim wykonywane dalsze czynności. Za polowanie na zwierzęta za pomocą wnyków lub innych niedozwolonych środków grozi kara do 5 lat więzienia.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto