Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Alpakoterapia w Łazach. Czyli skąd na Jurze wzięły się dwie przyjemne alpaki

Wiktoria Żesławska
Wiktoria Żesławska
W Łazach, w Stajni u Julii, oprócz koni spotkacie także alpaki.
W Łazach, w Stajni u Julii, oprócz koni spotkacie także alpaki. Wiktoria Żesławska
Julia, młoda mieszkanka Łaz, w swojej stajni, oprócz koni posiada także dwie przyjemne alpaki - Mańka oraz Olafa. Nie są one jedynie ozdobą tego miejsca - można skorzystać z alpakoterapii. To nowość, gdyż od roku prowadzona była już hopoterapia. Zobaczcie szczegóły!

Alpaki i ich prozdrowotne działanie

Stajnia u Julii istnieje w Łazach już od 3 lat. Julia Trąbska, mieszkanka Łaz, posiada tam sporą liczbę koni. Od kilku miesięcy, w jej szeregach są także dwie alpaki - Maniek i Olaf. Jak się okazuje, te dwa przyjazne zwierzaki są nie tylko urocze, ale mają dużą rolę w leczeniu dzieci, także z niepełnosprawnościami.

- Kiedy alpaki trafiły do mojej stajni były zupełnie dzikie. Uczyłam się tych zwierząt, oswajając je, gdyż od początku chciałam, by służyły dzieciom. Alpakoterapia to świetne zajęcia dla wszystkich, choć głównie korzystają z nich dzieci, także z niepełnosprawnościami. Alpaki są przyjazne, są bardzo miłe w dotyku - ich wełna jest wyjątkowo miła, co na dzieci działa uspokajająco. W naszej stajni, mogą także wziąć je na spacer, zapinając na smycz i przejść się z nimi po świeżym powietrzu. To wszystko działa bardzo dobrze na dzieci, które wychodzą stąd z uśmiechami na twarzach - opowiada Julia.

Terapia ze zwierzętami

Nie od dziś wiadomo, że wiele gatunków zwierząt możemy nazwać swoimi przyjaciółmi. Julia, wraz z osobami działającymi w jej stajni już od roku prowadzi hipoterapię, czyli terapię z końmi. Ponieważ z tymi zwierzętami ma do czynienia już od wielu lat, zna je bardzo dobrze i zdaje sobie sprawę z wielu plusów, jakie niesie za sobą przebywanie z nimi. Teraz, można już także korzystać z alpakoterapii. Jak przyznaje, te zwierzęta uwielbiają dzieci i długie spacery z nimi.

- Alpaki są naprawdę świetną atrakcją dla dzieci. Wystarczy, by miały przy sobie odrobinę marchewki, czy jabłka, a alpaki będą bardzo posłuszne i potulne. Naprawdę spora ilość dzieci z tego korzysta, przyjeżdżają sami, z rodzicami, lub kiedy było to możliwe, także większymi grupami. Alpaki nie boją się ludzi, pomieszczeń, dlatego w planach mieliśmy także mikołajkowe odwiedziny w szkołach. Niestety, epidemia pokrzyżowała te plany, lecz mamy nadzieję, że w przyszłym roku wszystko się już uda - dodaje.

Bardzo ciekawe, wciąż rozwijające się miejsce

Stajnia u Julii istnieje już od trzech lat i ciągle się rozwija. Właścicielka, Julia wciąż kształci się w kierunku zwierząt. Prowadzi lekcje nauki jazdy konnej, ukończyła kurs hipoterapii i kształci się w kierunku alpakoterapii. Koni jest już ponad 10! Nie wyklucza, iż w najbliższym czasie, przybędą także nowe alpaki. W planach ma także wybudowanie zadaszonej hali, by zajęcia, takie jak terapie, mogły odbywać się bez względu na warunki atmosferyczne.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto