Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aluron CMC Warta Zawiercie kontra GKS Katowice. Siatkarskie derby województwa śląskiego dla Jurajskich Rycerzy

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
16.10.2021. PlusLiga: Aluron CMC Warta Zawiercie - GKS Katowice.
16.10.2021. PlusLiga: Aluron CMC Warta Zawiercie - GKS Katowice. Twitter/Aluron CMC Warta Zawiercie
SPORT: W sobotę 16.10.2021 r. w meczu 3. kolejki PlusLigi siatkarzy Aluron CMC Warta Zawiercie wygrała z GKS Katowice 3:1. Zawiercianie pozostają niepokonaną drużyną w tym sezonie. MVP meczu został Piotr Orczyk.

Oba zespoły świetnie weszły w nowy sezon, wygrywając punktu dwa pierwsze mecze. Warta nie straciła w nich punktu - zaczęła od pokonania drużyny Ślepsk Suwałki 3:1, a następnie takim samym wynikiem zakończyła mecz w Gdańsku z Treflem. GKS w hali w Szopienicach wygrał z Treflem 3:2 i sprawił niespodziankę odprawiając Asseco Resovię Rzeszów 3:0.

Zobacz ZDJĘCIA z meczu Aluron CMC Warta Zawiercie - GKS Katowice, 16.10.2021 r.

GieKSa wygrała pierwszego seta, ale Warta dzięki zmiennikom wróciła w drugim

Sobotni mecz przypadł w dniu urodzin prezesa Warty Kryspina Barana. Siatkarze bardzo chcieli mu sprawić prezent w postaci wygranych derbów województwa śląskiego.

Mecz od początku były zacięty i wyrównany, choć to GKS odskakiwał na 2 punkty - 4:6, 5:7, 10:12, 15:17. W końcu trener Igor Kolaković poprosił o czas, ale po tej przerwie GieKSa uciekła na 15:19, a w polu zagrywki dobrze spisywał się Jakub Szymański. Po ataku Jakuba Jarosza było 16:20. Katowiczanie byli w gazie i prowadzili 22:17. Wtedy trener Warty znów poprosił o przerwę. Zawiercianie obronili blokiem pierwszego setbola, ale GKS wykorzystał drugą okazję po ataku Tomasa Rousseaux.

W drugim secie Warta prowadziła 3:1, ale szybko było 4:7, dobrze spisywał się Micah Ma'a i gospodarze wzięli czas. GieKSa prowadziła 10:6, a zawiercianie zrobili zmiany, które przyniosły efekt - 10:9. Wtedy trener Grzegorz Słaby postanowił porozmawiać ze swoimi siatkarzami. „Jurajscy Rycerze” niesieni dopingiem kibiców i wyszli na prowadzenie 19:18 i zapowiadała się emocjonująca końcówka. Mieliśmy remis 20:20, po ataku Piotra Orczyka było 22:20. Pod siatką iskrzyło, siatkarzom puszczały nerwy, a górą w tej partii byli gospodarze - 25:20.

Goście się podnieśli się przegrywając w czwartym secie 2:8. Zawiercianie nie pozwolili na więcej

Na trzeciego seta zostali na parkiecie zmiennicy Warty, która kuła dalej gorące żelazo - 8:5. GieKSa opanowała sytuację i mieliśmy remis 10:10. Gospodarze znów odskoczyli (14:11, 16:12, 20:16) i w końcówce pilnowali wyniku, wygrali 25:19. Katowiczanie przy stanie 16:13 stracili Jarosza (uraz palca), który wrócił na czwartego seta.

Zawiercianie zaczęli z animuszem czwartą partię od wyniku 5:0, a następnie 8:2. Nie oznaczało to już spacerku dla Warty, bo GKS odrobił całe straty - 8:8. Zaczęła się walka punkt za punkt. Warta prowadziła 15:12 i znów GieKSa się zbliżyła na punkt (15:14, 16:15, 17:16), aby ponownie wyrównać - 17:17. Trener Kolaković wziął czas. Katowiczanie popełnili błędy, tracą trzy punkty z rzędu (20:17). Po ataku Jarosza było tylko 21:20. Gospodarze opanowali nerwy doprowadzili do 24:20. Warta blokiem zakończyła mecz - 25:21.

Aluron CMC Warta Zawiercie - GKS Katowice 3:1 (21:25, 25:20, 25:19,25:21)

Warta: Zniszczoł, Kovacević, Konarski, Niemiec, Conte, Tavares, Żurek (libero) oraz Malinowski, Rajsner, Cavanna, Orczyk

GKS Katowice: Ma'a, Jarosz, Kania, Hain, Rousseaux, Szymański, Mariański (libero) oraz Domagała, Kogut, Nowosielski, Lewandowski, Ogórek (libero)

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto