Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aluron Virtu CMC Zawiercie - Cerrad Enea Czarni Radom 1:3 ZDJĘCIA

PM
Nie tak zawierciańscy kibice wyobrażali sobie niedzielne spotkanie pomiędzy Aluron Virtu CMC Zawiercie, a Cerrad Enea Czarni Radom. Radomianie po raz kolejny udowodnili, że są bardzo wymagającym rywalem. Sprawnie wykorzystywali słabsze punkty swoich przeciwników. Spotkanie zakończyło się wygraną radomskiego klubu 3:1.

W niedzielę, 1 grudnia, rozegrane zostało kolejne spotkanie w ramach 8. kolejki PlusLigi. Aluron Virtu CMC Zawiercie podjął we własnej hali Cerrad Enea Czarni Radom. Radomianie zawsze byli wymagającym i niewygodnym rywalem dla Jurajskich Rycerzy. Spotkania pomiędzy tymi zespołami wiążą się zazwyczaj z wyrównaną rywalizacją i ogromnymi emocjami.

Niedzielna rywalizacja w hali przy ulicy Blanowskiej w Zawierciu miała jednak nieco inny przebieg. Chociaż Aluron Virtu CMC Zawiercie rozpoczął pierwszego seta od asa serwisowego, to Czarni szybko przejęli kontrolę i wyszli na trzypunktowe prowadzenie (6:3). Gra gospodarzy mocno falowała. Odrobili straty przy zagrywce Marcina Walińskiego (9:9), aby po chwili ponownie pozwolić rywalom na wyjście na prowadzenie. Zawiercianie nie mogli znaleźć także sposobu na zatrzymanie Karola Butryna. Jurajscy Rycerze do walki zerwali się w końcówce partii. Ważne punkty zdobyli Marcin Kania i Alexandre Ferreira. Udało się doprowadzić do remisu (20:20), ale zabrało skuteczności do obrócenia losów seta na swoją korzyść. Wygrali Czarni Radom (25:23).

W drugiej partii zawiercianie nadal mieli problemy z przyjęciem. Czarni Radom nękali ich mocną zagrywką. Ciężar gry wziął na siebie Athanasios Protopsaltis, który regularnie zdobywał punkty. Jurajscy Rycerze popełniali natomiast sporo błędów i pozwalali swoim przeciwnikom na budowanie przewagi. Set zakończył się wygraną radomskiego klubu 25:19.

Wydawało się, że w trzeciej partii Czarni Radom postawią już kropkę nad "i". Przez długi czas toczyła się jednak wyrównana rywalizacja, a na wynik oscylował wokół remisu. W końcu nastąpiło przełamanie i na prowadzenie wyszli gospodarze (10:8). Niewielka przewaga pozwoliła na wygranie partii 25:21.

Wygrana w trzeciej partii dała kibicom Aluron Virtu CMC Zawiercie nadzieję, że ich drużyna może jeszcze wygrać to spotkanie. Szybko okazało się, że Czarni nie mają zamiaru wrócić z Zawiercia bez kompletu punktów. Ciężar gry wziął na siebie Karol Butryn. Zawiercianie nie mogli znaleźć pomysłu na jego zatrzymanie. Do tego radomianie ponownie nękali przeciwników zagrywką. Asa serwisowego zanotował m.in. Alen Pajenk. Set zakończył się pewnym zwycięstwem Czarnych Radom 25:17.

Aluron Virtu CMC Zawiercie - Cerrad Enea Czarni Radom 1:3 (23:25, 19:25, 25:21, 17:25)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto