Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aluron Virtu Warta Zawiercie - MKS Będzin 3:1 ZDJĘCIA KIBICÓW

PM
W Zawierciu nie było niespodzianki. Aluron Virtu Warta Zawiercie pokonała MKS Będzin. Nie był to jednak łatwy mecz. MKS Będzin postawił rywalom swoje warunki i udało mu się "urwać seta". Zobaczcie zdjęcia z meczu.

W środę, 20 lutego, w hali sportowej przy ul. Blanowskiej w Zawierciu rozegrane zostało spotkanie 21. kolejki PlusLigi. Aluron Virtu Warta Zawiercie zmierzyła się z MKS Będzin. Spotkania obu zespołów cieszą się zainteresowaniem kibiców i przynoszą wiele emocji. Nic dziwnego. To przecież derby regionu.

Chociaż Aluron Virtu Warta Zawiercie stawiany był w roli faworyta, to MKS Będzin nie poddał się bez walki. W pierwszym secie obie drużyny długo toczyły wyrównany pojedynek. Ataki Grzegorza Boćka i Marcina Walińskiego przeplatały się ze skutecznymi blokami Artura Ratajczaka. Kluczowe okazały się problemy z przyjęciem, które pojawiały się w zespole przyjezdnych. To dzięki temu Aluron Virtu mógł w końcówce seta przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę (25:22).

W drugim secie ważna okazała się bardzo mocna zagrywka. Powodowała, że rywale zostali odrzuceni od siatki. Zawiercianie wykorzystywali problemy MKS Będzin i budowali przewagę (13:8). Gospodarze wykorzystywali kontrataki i nie mieli kłopotu ze skończeniem pierwszego ataku. Dobrze spisywali się Alexandre Ferreira, Marcin Kania i Marcin Waliński. Będzinianie próbowali jeszcze odrobić straty. Zdołali je nieznacznie zniwelować, ale to Aluron Virtu Warta Zawiercie cieszyła z wygranej w kolejnym secie (25:20).

W kolejnej partii MKS Będzin zerwał się do walki. Już na starcie dwa asy serwisowe zanotował Jake Langlois. Gospodarze popełnili także błędy i na tablicy pojawił się wynik 4:0. Błyskawicznie zareagował Mark Lebedew, który poprosił o czas. Przyniosło to oczekiwany rezultat. Zawiercianie wyrównali rezultat, a następnie wyszli na prowadzenie (6:4). Ciężar gry wziął na siebie Jake Langlois i będziński zespół szybko odwrócił losy tego seta. Punkty dokładał także Rafał Faryna. Goście wypracowali aż siedmiopunktową przewagę (11:18). Mark Lebedew poprawy gry szukał w zmianach. Na boisku pojawił się m.in. Mateusz Malinowski. Atakujący Aluron Virtu przyczynił się do znacznego odrobienia strat w końcówce partii. Zanotował dwa asy serwisowe (22:24). Kropkę nad "i" postawił Rafał Faryna, który wykorzystał piłkę setową. MKS Będzin wygrał trzeciego seta do 22.

Mnóstwo emocji dostarczył także czwarty set. Zawiercianie rozpoczęli go dwoma skutecznymi atakami Alexandre Ferreiry (2:0). MKS Będzin odpowiedział trzema asami serwisowymi w wykonaniu Jake'a Langloisa (2:4). Gospodarze dobrze spisywali się w obronie. Pozwoliło im to na wyprowadzanie kontrataków i wyjście na trzypunktowe prowadzenie (17:14). Będzinianie postawili na mocną zagrywkę. Gospodarze zaczęli popełniać błędy i bardzo szybko roztrwoniona została przewaga (23:23). Końcówka seta była bardzo nerwowa. Sporo "zimnej krwi" zachował Bartosz Gawryszewski. Najpierw zatrzymał rywali blokiem, a chwilę później wykorzystał piłkę meczową (27:25). MVP meczu został Michał Masny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto