Aluron Warta Zawiercie - Krispol Września
W ostatni weekend drużyna Aluron Warta Zawiercie zainaugurowała rozgrywki pierwszoligowe. Zespół pod wodzą Alberta Semeniuka i Michała Szczytowicza pojechał do Nysy w składzie: Jędrzej Brożyniak, Łukasz Swodczyk, Bartosz Dzierżanowski, Maciej Janikowski, Radosław Zbierski, Dawid Ogórek, Maciej Szadkowski, Łukasz Szarek, Damian Zborowski, Dariusz Syguła, Mateusz Auguścik oraz Michał Mysera.
Niestety, zawiercianie przegrali w swoim debiucie na pierwszoligowych parkietach. Rywalem naszych siatkarzy była Stal AZS PWSZ Nysa, która wygrała przed własną publicznością 3:1 (27:25, 26:24, 22:25, 25:22). Spotkanie było jednak bardzo zacięte, a o zwycięstwie gospodarzy przesądziły niuanse.
- Szkoda, że nie wygraliśmy tego spotkania, ponieważ była nawet szansa na to, byśmy wracali z Nysy ze zwycięstwem 3:0. Zabrakło nam szczęścia, a chłopcy byli po tym spotkaniu załamani i czuli ogromny niedosyt - przekazał trener Albert Semeniuk, a wtórował mu prezes klubu, Kryspin Baran: - Wynik nie oddaje atmosfery tego meczu, ponieważ w dwóch pierwszych setach nasi zawodnicy grali spektakularnie i prowadzili nawet 5-6 punktami. Poczuli wiatr w żagle, ale niestety tracili punkty po prostych błędach i przegrywali. Należy jednak pamiętać, że rywale to klub z ogromnymi tradycjami i specyficzną halą, która jest atutem gospodarzy, ponieważ kibice znajdują się bardzo blisko boiska. Naprawdę nie było łatwo - podkreśla Kryspin Baran.
Już w najbliższą sobotę, 4 października Aluron Warta Zawiercie zagra przed własną publicznością (hala OSiR przy ulicy Moniuszki) z Krispolem Września. Początek o godzinie 18.
Wstęp kosztuje: 5 zł (bilet normalny) lub 3 zł (ulgowy). Będzie można również kupić karnet (50 zł normalny i 30 zł ulgowy), który upoważnia do oglądania wszystkich meczów ligowych, pucharowych oraz towarzyskich, które zawierciańscy siatkarze rozegrają we własnej hali.
Starcie z Krispolem będzie ważne szczególnie dla gospodarzy sobotniego meczu.
- Uważam, że w tej lidze każdy może wygrać z każdym, a my czujemy sportową złość po ostatnim spotkaniu - podkreśla trener Albert Semeniuk.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?