MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Amatorzy speleologii i poszukiwacze skarbów dewastują jaskinie

Anna Dziedzic
Strażnicy Zbigniew Śliwiński i Agnieszka Górnikowska odkryli, że z ziemią wyniesiono z jaskini wapienne kamienie. Fot. Anna Dziedzic
Strażnicy Zbigniew Śliwiński i Agnieszka Górnikowska odkryli, że z ziemią wyniesiono z jaskini wapienne kamienie. Fot. Anna Dziedzic
Obrońcy przyrody i archeolodzy biją na alarm. Z jurajskiej jaskini, zwanej w żargonie speleologów Jaskinią Poszukiwaczy Skarbów na terenie Skałek Kroczyckich, ktoś wyniósł górę ziemi, próbując dostać się do kolejnych ...

Obrońcy przyrody i archeolodzy biją na alarm. Z jurajskiej jaskini, zwanej w żargonie speleologów Jaskinią Poszukiwaczy Skarbów na terenie Skałek Kroczyckich, ktoś wyniósł górę ziemi, próbując dostać się do kolejnych korytarzy. Zapisanych w warstwach tej ziemi historii nikt już nie odtworzy.

- Namulisko w jaskini to nic innego jak nieprzerwany zapis aktywności ludzkiej od kilkuset tysięcy lat. Niedawno badaliśmy jaskinię Stajnia na Grzędzie Mirowskiej. Odkryliśmy tam ślady ludzi sprzed stu tysięcy lat. Wiem, że na Jurze jest wielu domorosłych speleologów i ludzi, którzy szukają starych monet czy innych skarbów. Takich rzeczy w jaskiniach raczej się nie spotyka, można natomiast zniszczyć wiele śladów przeszłości - mówi Mikołaj Urbanowski z Zakładu Archeologii Uniwersytetu Szczecińskiego. Archeolodzy, badając jaskinie, dziennie odkrywają warstwę nie większą niż pięć centymetrów. Poszukiwacze skarbów przesypują ziemię łopatami niszcząc to, co dla archeologów jest najważniejsze: oryginalny układ warstw namuliska. Rozsypana przed jaskiniami jest już bezwartościowa.

- Od dłuższego czasu obserwujemy, jak amatorzy eksplorowania jaskiń i tak zwani poszukiwacze skarbów niszczą jaskinie. Bezpośrednio nie są one chronione, chyba że znajdują się na terenie rezerwatu lub są uznane za pomnik przyrody - przyznaje Marek Broda, dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego.

- Nie rozgrzebujemy ziemi w jaskiniach celowo. Czasem się zdarzy coś przekopać, by przebić się dalej, czy też rozebrać gruz wapienny, by jaskinia mogła się przed nami dalej otworzyć. Na pewno jednak speleolodzy nie niszczą jaskiń specjalnie, zwłaszcza ludzie zrzeszeni w klubach - zapewnia Mariusz Bąk, szef będzińskiego Klubu Speleo. Podkreśla, że przed jaskiniami nie ma zakazów kopania czy wynoszenia ziemi lub kamieni.

Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego współpracuje z Polskim Związkiem Alpinizmu. - Potępiamy zabieranie z jaskiń minerałów czy nacieków. Mamy zasadę, że wychodząc z jaskini zabieramy wszystko co tam wnieśliśmy, a nawet rzeczy pozostawione przez innych. Ludzie zrzeszeni u nas są przeszkoleni także w kwestii ochrony przyrody czy wartości historycznych - mówi Włodzimierz Porębski z PZA i członek zarządu Komisji Taternictwa Jaskiniowego związku.

Prawo karze tylko w rezerwacie

Polskie prawo przewiduje jedynie kary dla osób, które niszczą przyrodę na terenie chronionym prawem. Takimi miejscami są na przykład w rezerwacie.

Na Jurze najbardziej znany jest Rezerwat Góra Zborów. Trudno jest jednak zastosować przepisy w praktyce. Trzeba bowiem załapać chuligana na gorącym uczynku, a strażnicy parków krajobrazowych nie mają takich uprawnień. Kara to mandat do 500 złotych. Przy większych zniszczeniach policja przesyła wniosek do sądu o ukaranie wandala i grzywna może wzrosnąć dziesięciokrotnie. Na razie na Jurze nie udało się złapać przyrodniczych wandali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto