Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blokada na DK78 w Goleniowach FOTO

PM
Około dwóch godzin trwał piątkowy protest na DK78 w Goleniowach. Mieszkańcy domagają się wybudowania tam chodnika.

Przez Goleniowy przebiega najbardziej ruchliwa droga w powiecie zawierciańskim, czyli DK78. Mieszkańcy miejscowości obawiają się o swoje bezpieczeństwo, ponieważ przy drodze nie ma nawet krótkiego odcinka chodnika. Walczą o to od lat. Niestety bezskutecznie.

- Na tym odcinku drogi jest bardzo duże natężenie ruchu. Można to łatwo zauważyć. Statystyki mówią, że przez Goleniowy przejeżdża 14-18 tys. samochodów na dobę. To jest droga tranzytowa. Droga do granicy. Przez tę drogę przejeżdżają kierowcy ze Śląska, Radomia, Lublina. Przejście przez jezdnię jest praktycznie niemożliwe - mówi Grzegorz Wyrwał, radny gminy Szczekociny. - Teraz jest tutaj fotoradar i samochody zatrzymują się przed nim. Jestem z opcji partii rządzącej i podobają mi się ich pomysły. Jako radny muszę się wstawić na wezwania mieszkańców i złożyć interwencję. Na razie nie wiadomo, kiedy jest szansa na budowę tego chodnika. A o budowę walczymy co najmniej 20 lat - dodaje Grzegorz Wyrwał.

Radnemu, którego na tę funkcję wybrali mieszkańcy miejscowości Goleniowy wtóruje sołtys.

- O ten chodnik walczymy od chyba kilkudziesięciu lat. W tym miejscu doszło do wielu wypadków. Wielu wypadków śmiertelnych. Ruch jest bardzo duży i trudno przedostać się na drugą stronę jezdni. A nie mówię już o tym, żeby przejść poboczem. Tego pobocza w Goleniowach nie ma. Staramy się, aby zauważono nasz problem - mówi Rafał Chabierski, sołtys wsi Goleniowy.

Mieszkańcy nie zamierzają jednak czekać z założonymi rękami. W piątek na DK78 w Goleniowach odbył się protest. Na czym polegał? Protestujący blokowali ruchliwą drogę. Przechodzili przez 10 minut przez oznakowane przejście dla pieszych. Ruch w tym czasie był wstrzymany. Następnie odbywała się 10 minutowa przerwa, po której mieszkańcy wracali na DK78. Utrudnienia trwały aż do godziny 17.

- Jestem przeciwny takim protestom, ale władze nie interesują się naszą sprawą. My jesteśmy zdesperowani i musimy protest przeprowadzić. Jestem kierowcą z 40-letnim stażem. Mnie przeszkadza, gdy przy ruchliwej drodze nie ma chodnika. Ludzie idą jezdnią, ale muszą to robić. To nie jest wina pieszego, a naszej władzy, która nie potrafi tego zorganizować. Do tego pobocza są zarośnięte przez krzewy. Pieszy musi je omijać. Jest niebezpiecznie. To jest dziwne, bo kierowcy nie mogą cieszyć się bezpiecznym przejazdem przez kolejne miejscowości. Muszą spotykać się z utrudnieniami. I w dzisiejszym upale teraz kierowcy muszą czekać. Wiem, że się denerwują, ale nam tylko protesty zostały - mówi Wiesław Napora, mieszkaniec miejscowości.- Jeśli nie uda się nam wywalczyć chodnika, to będą kolejne protesty. Ten chodnik jest potrzebny. My na pewno się nie poddamy i nie złożymy broni - dodaje Wiesław Napora.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto