Były właściciel pumy Nubii skazany. Dwa lata ograniczenia wolności dla Kamila S.

W lipcu ubiegłego roku do Kamila S., który mieszkał na terenie gminy Ogrodzieniec wraz z pumą, przybyli przedstawiciele ZOO w Poznaniu wraz z policją. Chcieli odebrać pumę właścicielowi, który natychmiast uciekł z nią do lasu. Mężczyzny szukało wiele jednostek policji. Właściciel sam w końcu wrócił, a puma Nubia trafiła do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie. Miała odbyć tam kwarantannę, ale decyzją sądu jest tam do dziś. W piątek, 3 czerwca, Sąd Rejonowy w Zawierciu wydał wyrok ws. Kamila S.

- Sąd Rejonowy w Zawierciu skazał Kamila S. na dwa lata ograniczenia wolności, prace społeczne oraz zakazał posiadania wszelkich zwierząt wyrokiem nakazowym. Sąd potwierdził zarzuty: znęcania się przez długotrwałe zadawanie bólu i cierpienia, zarobkowe używanie zwierzęcia gatunku dzikiego bez zezwolenia, przywłaszczenie oraz narażenie zdrowia i życia ludzkiego. Wyrok nie jest prawomocny. Sprawa pumy, powoli znajduje swój finał. A my dalej walczymy o ocalenie zwierząt i ich prawa - poinformowało ZOO w Poznaniu.

Po tym, gdy Puma trafiła do ZOO w Chorzowie, jej były właściciel pełnił tam funkcję wolontariusza. Umowa nie została z nim jednak przedłużona i mógł odwiedzać pumę jako gość. Nubia do Ogrodzieńca trafiła z Czech, gdzie urodziła się w hodowli. Przez sześć lat była wychowywana przez Kamila S., wraz z nią organizowano różne spotkania dla chętnych, brała także udział w teledyskach.