Spis treści
Twitter i przejęcie przez Elona Muska
Elon Musk to znany niemal każdej osobie na świecie przedsiębiorca, miliarder i celebryta. Kojarzony jest także z ekscentrycznego stylu życia oraz bardzo dużej aktywności w mediach społecznościowych. Jest wielbicielem śmiesznych obrazków (tzw. memów), lubi grać w gry wideo i aktywnie komentuje wydarzenia na świecie. Nie od dziś wiadomo, że Elon Musk jest dużym fanem Twittera i jest to zdecydowanie jego ulubione medium.
Miliarder po wielu bataliach i aferach ostatecznie przejął Twittera, po czym niemal natychmiast zwolnił ogromną ilość jego pracowników. Zmianom nie ma końca aż do dziś, a każdego dnia w prasie, jak i na samym Twitterze można przeczytać o kolejnych kontrowersyjnych decyzjach nowego szefa aplikacji.
Mastodon - aplikacja, której boi się Elon Musk
Jedną z niedawnych, choć obecnie już wycofanych decyzji Elona Muska jest wprowadzenie zakazu publikowania w opisie profilu na Twitterze linków do swojego profilu w aplikacji zwanej Mastodon. Czym ona jest?
Mastodon to aplikacja społecznościowa z otwartym kodem źródłowym, która działa bardzo podobnie do Twittera, czyli pozwala przede wszystkim na mikroblogowanie. Program używa modelu federacji, co oznacza, że istnieje wiele serwerów, które działają wspólnie. Każdy z nich ma własny regulamin, politykę moderacyjną i opcje prywatności. Użytkownicy mogą wybrać, który serwer chcą używać, a także łączyć się z innymi serwerami. Wszystkie razem tworzą ogromną sieć społecznościową.
Oznacza to w skrócie zdecentralizowanie władzy nad medium społecznościowym. Pojedyncza, bogata korporacja i jej widzimisię nie mogą w takim modelu wpłynąć na całokształt działalności Mastodona. Jeśli dany serwer ci nie odpowiada, po prostu go zmieniasz.
Jak podają raporty, od przejęcia firmy przez Elona Muska Mastodon zyskał ponad 2 miliony użytkowników. Miliarder z obawy przed konkurencją zablokował na pewien czas możliwość publikacji odnośnika swojego profilu w alternatywnej aplikacji, jednak zakaz ten został już zniesiony.
Czy warto przenieść się z Twittera na Mastodona?
Niestety, aplikacja wciąż ma wiele problemów. Z racji faktu, że jest to otwartoźródłowy projekt społecznościowy, niezasilany funduszem ogromnych korporacji, rozwija się powoli i średnio radzi sobie z nagłym napływem użytkowników. Na samym Twitterze użytkownicy skarżą się na wiele nieudogodnień, jednak z pewnością warto dać Mastodonowi szansę, gdyż istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie to w niedalekiej przyszłości następca Twittera.
Zobacz też:
Strefa Biznesu: Nowe zagrożenie cybernetyczne! Tak działają hakerzy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?