Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

FUM dalej stoi na krawędzi przepaści

Włodzimierz Pucek, Wojciech W. Wacławek
Jeżeli większość powie "tak", to na ulicach Poręby jak przed rokiem demonstrować będą robotnicy.
Jeżeli większość powie "tak", to na ulicach Poręby jak przed rokiem demonstrować będą robotnicy.
Podczas dzisiejszego referendum załoga FUM Poręba ma zadecydować o podjęciu czynnej akcji protestacyjnej w obronie swoich miejsc pracy. Głosowanie rozpocznie się o godz. 6 i potrwa do godz. 15.

Podczas dzisiejszego referendum załoga FUM Poręba ma zadecydować o podjęciu czynnej akcji protestacyjnej w obronie swoich miejsc pracy. Głosowanie rozpocznie się o godz. 6 i potrwa do godz. 15. Urna stanie w holu biurowca spółki. Wczoraj odbyła się masówka załogi, podczas której sytuację firmy przedstawiali członkowie Komitetu Protestacyjnego utworzonego w poniedziałek przez oba działające w zakładzie związki zawodowe: Solidarność i Metalowców.

- Ludzie są coraz bardziej zmęczeni i zrezygnowani. Cały czas są kłopoty z wypłatami, a wiele rodzin czekają zwiększone wydatki związane z początkiem roku szkolnego - mówi Mirosława Juńczyk, szefowa Solidarności w FUM Poręba.

"Obserwując nasilenie protestów w wielu zakładach w Polsce, musimy stwierdzić, że szansa na otrzymanie środków finansowych dla FUM Poręba z pomocy publicznej Ministerstwa Skarbu Państwa oddala się. Załogi, które walczą, otrzymują pomoc od państwa w pierwszej kolejności, a to oznacza, że dla nas może tych funduszy zabraknąć. - czytamy w oświadczeniu związków zawodowych. - Odsetki od zobowiązań publicznoprawnych narastają szybciej niż jesteśmy je w stanie spłacać. Ponadto komornik niemal codziennie coraz bardziej bezwzględnie dąży do zabezpieczenia egzekucji komorniczych. Jeżeli do końca października nie otrzymamy pomocy, to w naszym odczuciu sam Skarb Państwa ogłosi upadłość naszej spółki".

Mający ponad 200-letnią historię FUM Poręba był przez dziesięciolecia wizytówką miasta, które wyrosło wokół fabryki. Pod koniec lat 90. sytuacja spółki zaczęła się gwałtownie pogarszać. Dwa lata temu oba działające w FUM związki zawodowe zarzuciły zarządowi spółki zagarnięcie 9,4 tys. zł składek oraz 122,7 tys. zł z pracowniczej kasy zapomogowo-pożyczkowej. Pieniądze te zostały potrącone z wypłat załogi, ale nie trafiły na konta adresatów. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożono w zawierciańskiej Prokuraturze Rejonowej.

- Sprawa została umorzona z powodu braku dowodów winny - mówi Mirosława Juńczyk. - Odwołaliśmy się do Prokuratury Okręgowej i Ministerstwa Sprawiedliwości. Na razie bez skutku.
Załodze nie udało się również unieważnić, podpisanej jesienią 2000 r. "generalnej umowy o współpracy" z Metaleksportem, praktycznie przekazującej warszawskiej firmie wyłączność na sprzedaż eksportową, krajową oraz import towarów i usług. Jej zerwanie wiąże się z wypłatą 3 mln dolarów odszkodowania.

- Ta umowa jest typowym przykładem działania na szkodę spółki - twierdzi Mirosława Juńczyk. - Prezes Cichoń zawarł ją w czasie, gdy trwał proces jego odwołania. Nie była ona też konsultowana z Radą Nadzorczą.

- Umowa była fatalna - przyznaje Grzegorz Markowski, obecny prezes FUM Poręba. - Na szczęście w ubiegłym roku udało nam się ją zmodyfikować, a na początku tego wypowiedzieć. Dziewięciomiesięczny okres wypowiedzenia mija z końcem grudnia. Od przyszłego roku nie będziemy już zależni od Metaleksportu.

Przeterminowane faktury spółki sięgają 1,8 mln zł. Maleje też udział zamówień Metaleksportu w produkcji FUM. Jeszcze niedawno było to 90 proc. Obecnie to prawie jedna piąta.

- Nie wywiązują się ani ze starych, ani z nowych umów - denerwuje się Mirosława Juńczyk. - To wyraźny przykład dążenia do upadłości zależnej spółki.

Efektem współpracy z Metaleksportem było rosnące zadłużenie FUM Poręba. Sięga ono już 50 mln zł. W ciągu ostatniego roku wzrosło ono o kilkanaście milionów, głównie za sprawą lawinowo naliczanych odstek.

- Zadłużenie znacznie wzrosło po wypowiedzeniu przez ZUS wynegocjowanego układu - podkreśla Grzegorz Markowski. - Błyskawicznie naliczono nam wysokie odsetki i kary.
Większość pracowników FUM Poręba obawia się o losy zakładu i zamierza go bronić.

- Jako załoga musimy podjąć ostateczną walkę w obronie naszych miejsc pracy - dodaje Janusz Pańczyk, przewodniczący ZZ Metalowcy. - Z uwagi na to, że wszędzie w kraju walczą całe załogi, uważamy, że należy przeprowadzić referendum. Jeśli frekwencja będzie poniżej 50 proc., bądź pracownicy wypowiedzą się przeciw protestom, to oczywiście wbrew woli załogi nie będziemy działać, lecz czekać na decyzję resortu Skarbu Państwa.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto