Ręcznie robione kubki z zamku Ogrodzieniec
Zamek Ogrodzieniec chyba wszystkich zaskakuje w tym roku pomysłami. Miecz Wiedźmina, twierdza światła, szachy z odpadów po renowacji zamku, a teraz - ręcznie robione, pamiątkowe kubki. W ostatnich tygodniach, za sprawą Ogrodzienieckiej Twierdzy Światła i wieczorów z duchami oraz legendami, zamek odwiedza wiele turystów. Jesienne, chłodne spacery umilają sobie w karczmie rycerskiej, smakując aromatycznego grzańca. Zapach pomarańczy i goździków unosi się nad całą twierdzą. Już w ten weekend, turyści będą mogli zasmakować go z ręcznie wykonanego kubka przez Weronikę Seweryn-Banaś.
- By nasz grzaniec smakował Wam jeszcze lepiej, postanowiliśmy przygotować dla Was coś absolutnie wyjątkowego. Limitowaną edycję kubków Grzańca Ogrodzienieckiego. Każdy jest inny, wszystkie zostały zrobione ręcznie. To z nich już w ten weekend będziecie mogli popijać najbardziej rozgrzewające wino na Jurze. Komu kubek się spodoba, będzie mógł go kupić i zabrać do domu - czytamy na stronie zamku Ogrodzieniec.
Taki kubek sprawi, że grzaniec będzie smakował lepiej niż kiedykolwiek i zostanie z nami na długo. To wyjątkowa pamiątka z zamku, której proces powstawania nie jest prosty. Okazuje się, że całość trwa aż dwa tygodnie.
- Proces stworzenia jednego kubka to uwaga dwa tygodnie. Lepienie, suszenie (trwa najdłużej), wypalanie, szkliwienie i znów wypalanie - informują.
Już w najbliższy weekend kubki będą do zakupienia wraz z grzańcem ogrodzienieckim. W weekend odbędzie się nocne zwiedzanie zamku z duchami, ale i walki rycerzy w kręgu ognia. Jedno jest pewne - przy takich okolicznościach nikt na zamku nie zmarznie.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?