Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jurajskie Morsy pobiją rekord?

Paulina Musialska
Arc.
Jurajskie Morsy pobiją rekord?: Już w niedzielę, 13 grudnia, Jurajskie Morsy dołączą do ogólnopolskiej akcji bicia rekordu Guinnessa w morsowaniu.

Temperatura wody poniżej 10 stopni Celsjusza, 1800 osób w co najmniej 10 punktach w całym kraju - to niektóre warunki, które należy spełnić, aby pobić rekord Guinnessa w morsowaniu. Próba rozpocznie się 13 grudnia 2015 roku, o godzinie 12. „Jurajskie Morsy” do ogólnopolskiej akcji dołączą w Karczmie Czarci Młyn. Zbiórka morsów o godzinie 11.30. Rozgrzewkę zapewni Studio Tańca i Fitness Eu4ya.

- Jest to ogólnopolska akcja bicia rekordu Guinnessa. Osoby, które wezmą w niej udział zapiszą się w historii. Każdy musi się wcześniej podać z imienia i nazwiska. Wszystko musi być również udokumentowane na filmie - mówi Andrzej Kręgiel, szef zawierciańskiego oddziału WOPR.

W każdym z punktów morsowanie musi wyglądać w ten sam sposób.

- Punktualnie o godzinie 12 wszyscy uczestnicy morsowania wchodzą do wody. Według regulaminu morsy muszą w niej być minimum trzy minuty. Ważne jest, aby każda z osób zanurzona była co najmniej do pasa. Do tego muszą być dwie osoby zupełnie niezależne, które podpiszą się pod protokołem morsowania - tłumaczy Andrzej Kręgiel.

Następnie protokół zostaje wysłany do Mielna, gdzie zostanie zweryfikowany. W morsowaniu może wziąć udział każda chętna osoba. Bez względu na wiek.

- Takie rekordy pobijane są co jakiś czas. Wiem, że Kołobrzeg zazwyczaj prześciga się z Mielnem. Rekord pobity był w ubiegłym roku w Mielnie. Jednocześnie do wody weszło wtedy 1799 osób - mówi Andrzej Kręgiel.

Morsowanie to coraz bardziej popularna forma spędzania wolnego czasu. Co ważne, nie potrzebujemy do tego żadnego specjalnego przygotowania oraz sprzętu. Jedynym przeciwskazaniem są problemy z sercem.

- Jako osoba odpowiedzialna mogę powiedzieć, że to tkwi w naszej naturze. Najlepiej jest kiedy temperatura powietrza jest minusowa. Kiedy możemy morsować w przerębli. Odpowiednie przygotowanie to przede wszystkim nastawienie. Tak naprawdę im zimniejsza woda, tym lepiej organizm się zahartowuje - mówi Andrzej Kręgiel. - Każdą nową osobę instruuję jak należy zachować się przed i w trakcie morsowania. Tak aby nie doprowadzić do przeziębienia się. Jeżeli tylko nie mamy problemów z sercem, to morsowanie jest dla nas - dodaje Andrzej Kręgiel.

Morsowanie ma wiele korzyści dla zdrowia. Między innymi poprawia naszą odporność oraz pomaga radzić sobie z chorobami.

- Jak idziemy do lekarza, to nieraz przepisuje nam zabiegi w kriokomorze. Ale zapisanie się na nie wiąże się z wieloma formalnościami i marnowaniem czasu w kolejkach u lekarzy. Takich samych korzyści jak w kriokomorze doświadczymy po prostu morsując. Do tego wytwarzają się endorfiny, wzmacnia się nasz system odpornościowy. Tak jak bieganie wciąga, tak samo wygląda to w przypadku morsowania - przekonuje Andrzej Kręgiel.

Przeciętnie w zwykłą niedzielę morsowanie w Czarcim Młynie przyciąga około 60 morsów.

- Co tydzień dołącza do nas kilka nowych osób. W zeszłym roku udało nam się pobić rekord i w wydarzeniu brało udział 120 osób - dodaje Andrzej Kręgiel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto