Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwesta na cmentarzu żydowskim [FOTO]

Paulina Musialska
1 listopada po raz kolejny zostały otwarte bramy cmentarza żydowskiego w Zawierciu. Mieszkańcy miasta chętnie odwiedzali groby i zapalali znicze. Odbyła się również kwesta.

1 listopada to jeden z dni, podczas których możemy zwiedzić cmentarz żydowski w Zawierciu. Otwarta brama pozwala na wejście na obiekt wszystkim chętnym zwiedzającym. Zwiedzanie możliwe jest w inne dni, ale konieczny jest wtedy kontakt z opiekunem cmentarza. W Święto Zmarłych odbywa się również kwesta. Pieniądze zebrane podczas niej przeznaczane są na bieżące utrzymanie obiektu. Inspiracją były podobne akcje na cmentarzach historycznych w całej Polsce. W tym na warszawskich Powązkach.

- Kwestę organizujemy od 2011 roku. Z informacji przekazanych przez Gminę Wyznaniową Żydowską w Katowicach jest to pierwsza kwesta organizowana na terenie cmentarza żydowskiego w całym województwie. Jest to bardzo pomocna inicjatywa. Szczególnie na utrzymanie tego cmentarza – mówi Marcin Bergier, opiekun cmentarza żydowskiego w Zawierciu.

Podczas kwesty mieszkańcy Zawiercia wrzucali datki do puszek. Z zaciekawieniem przyglądali się nagrobkom oraz słuchali historii opowiadanych przez harcerzy.

- Ludzie bardzo chętnie dają datki. Wiele osób wchodzi na cmentarz tylko po to, żeby wrzucić pieniądze do puszki. Chętnie składają się na taką pomoc. Zazwyczaj są to osoby, które po prostu zwiedzają, ale kto wie. Może wśród nich znajdują się bliscy zmarłych – mówi Wiktoria Piasecka.

Z pieniędzy zebranych na dotychczasowych kwestach udało wykonać się ozdobną żeliwną bramę wejściową. Została wstawiona w 2012 roku.

- Stara brama była w złym stanie i rozsypała się. Pieniądze przeznaczane są również na bieżące potrzeby. Między innymi na wycinkę drzew i krzewów, sprzątanie, wywóz nieczystości. Staramy się przeprowadzać akcje popularyzacyjne, takie jak wywieszanie banerów – wymienia Marcin Bergier.

Cmentarz żydowski w Zawierciu [ZDJĘCIA]

Banery pojawiły się na około dziewięciu nagrobkach, które zostały przetłumaczone na język polski. Wykonano również mini-przewodniki po cmentarzu. We wtorek zwiedzający otrzymywali je przy wejściu. W złym stanie technicznym znajdują się budynki.

- Szkoda, ponieważ zawierciański cmentarz jest jednym z niewielu kompletnych. Mam tutaj na myśli zachowane ogrodzenie, budynek domu oczyszczeń oraz budynek magazynu, w którym znajdowały się karawany. Były plany renowacji budynków, ale koszty tego są bardzo duże. Znajdują się one w stanie postępującej ruiny. Brakuje funduszy oraz ludzi, którzy byliby tym zainteresowani - mówi Marcin Bergier.

Zły stan budynków zauważają również mieszkańcy Zawiercia.

- Podczas rozmów wiele osób podkreślało, że potrzebne jest odrestaurowanie tych budynków. Obecny wygląd cmentarza nie odzwierciedla historii przez nas opowiadanych. Ludzie nie mogą sobie wyobrazić jak to dawniej wyglądało – dodaje Magdalena Halaba.

Co roku cmentarz odwiedzany jest przez kilkaset osób. Przychodzą zarówno pojedynczy mieszkańcy miasta, jak i całe rodziny z dziećmi.

- Myślę, że frekwencja w dużej mierze zależy od pogody. Bywały jednak lata, w których główną aleją bardzo trudno było przejść. Muszę przyznać, że właśnie 1 listopada to zapotrzebowanie na otwarcie cmentarza jest. Wynika to pewnie z potrzeby serca, aby zapalić świeczkę oraz oddać hołd zmarłym. Drugim czynnikiem jest zwykła ciekawość – dodaje Marcin Bergier.

Najwięcej zniczy zapalanych jest przy mogile zbiorowej, która znajduje się w głębi cmentarza. Pochodzi ona z czasów likwidacji getta w 1943 roku. Pochowano w niej 130 osób. Ludzie chętnie zapalają również znicze przy grobach znajdujących się w pierwszym rzędzie alei.

- Znicze stawiamy zazwyczaj na przypadkowym grobie. Jesteśmy tutaj co roku. Mało ludzi tu przychodzi, pamięta o tych grobach. Kiedyś nie można było tutaj tak po prostu wejść. Gdy byłem dzieckiem, to cmentarz był zamknięty. Wtedy przychodziłem tutaj przeskakując przez mur. W sumie nielegalnie. Cmentarz bardzo ciekawił wszystkie dzieci – wspomina Jarosław Chruściel, mieszkaniec Zawiercia.

Cmentarz żydowski w Zawierciu powstał na początku XX wieku. Wtedy społeczność żydowska przeniosła się do Zawiercia z Kromołowa z powodu przeniesienia Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. Wraz z nią założono nowy cmentarz. Pierwszy pochówek datowany jest na 1906 rok. Ostatni pogrzeb odbył się tutaj w 1947 roku. Pochowanych jest tutaj około 1000 osób. Warto dodać, że cmentarz żydowski w Zawierciu-Kromołowie istniał od 1731 roku.

- Historia tego cmentarza jest ciągle niezbadana i nieodkryta. Znajduje się na nim grób krewnej Jean-Marie Lustiger, kardynała Paryża. Chodzi o Sarę Lustygier, bo tak brzmi to żydowskie nazwisko. Pochowany jest tutaj również dyrektor fabryki Ferum. Jest to najmłodszy grób na tym cmentarzu – mówi Marcin Bergier. - Spoczywa tutaj dyrektor cementowni Wiek. Warto dodać, że jego grób wykonany jest z cementu. Groby żydowskie wykonane są natomiast z piaskowca. Pochowani są tutaj również zwykli ludzie. Cmentarz odzwierciedla wszystkie warstwy społeczne miasta – dodaje Marcin Bergier.

Na tym cmentarzu pochowany jest syn Władysława Gomułki, który przez dwa lata mieszkał w Zawierciu.

Syn Władysława Gomułki pochowany w Zawierciu

W utrzymanie porządku na cmentarzu zaangażowani są uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego w Zawierciu oraz harcerze zawierciańskich drużyn. To właśnie oni udzielali się podczas wtorkowej kwesty.

- Na początku działałem tutaj jako uczeń II Liceum Ogólnokształcącego. Kiedy zacząłem studiować zaproponowałem pomoc harcerzy z mojej drużyny. Od czterech lat zajmujemy się sprzątaniem terenu, oprowadzaniem zwiedzających i prowadzimy kwestę. Nasza lokalna społeczność jest bardzo otwarta na inne kultury. Nie ma antysemickich zachowań – mówi Michał Wnuk, drużynowy X Zawierciańskiej Drużyny Harcerskiej im. Orląt Lwowskich. - Mieszkańcy chętnie odwiedzają cmentarz. Szczególnie jak jest ładna pogoda. Co roku staramy się wymieniać osoby, które oprowadzają po cmentarzu, aby każdy mógł zrobić coś wyjątkowego. Bo trzeba przyznać, że jest to wydarzenie wyjątkowe. Profesor Marcin Bergier poświęca jedno popołudnie, podczas którego stara się nam przekazać swoją wiedzę. Tak, abyśmy mogli powiedzieć zwiedzających coś spoza tych przewodników – dodaje Michał Wnuk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto