Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łazowianka zagra z Unią o awans

Patryk Drabek
Piłkarze Łazowianki 6 lutego zagrają decydujący mecz z Unią Ząbkowice.
Piłkarze Łazowianki 6 lutego zagrają decydujący mecz z Unią Ząbkowice. Patryk Drabek
Aż sześć drużyn z naszego powiatu wzięło udział w eliminacjach do memoriału im. Włodzimierza Mazura. Najlepiej spisała się Łazowianka, która powalczy jeszcze o grę w finałach.

W pierwszej grupie bezkonkurencyjna okazała się Unia Ząbkowice. Przekonali się o tym szczególnie gracze MKS-u Poręba i Płomienia Niegowonice, przegrywając odpowiednio 1:5 i 1:7. Niespodziewanie przeciwników z dzielnicy Dąbrowy Górniczej postraszyli jednak gracze kromołowskiego Źródła. Na parkiecie spore zagrożenie stwarzał Konrad Szafran, a za całokształt można też wyróżnić Radosława Dudka czy Daniela Domagałę. Nie wystarczyło to jednak do odebrania punktów graczom z Ząbkowic i ostatecznie Unii udało się wygrać 4:3. Tym samym podopieczni Zdzisława Kowalskiego wywalczyli sobie prawo gry w decydującym meczu (6 lutego, hala OSiR ul. Blanowska 40 w Zawierciu, godz. 10) o awans do finałów. Z kim będą rywalizować? To właśnie miała rozstrzygnąć rywalizacja w drugiej grupie, gdzie już na początek doszło do starcia faworytów. Pojedynek Warty Zawiercie i Łazowianki Łazy był niezwykle zacięty, ale zarówno Tomasz Walczyk, jak i Sławomir Liberski nie dali się pokonać. Bezbramkowy rezultat oznaczał, że zacznie się liczenie bramek, a grupę wygra drużyna, która osiągnie lepsze wyniki w starciu z niżej notowanymi Koroną Rokitno Szlacheckie i Orłem Dąbie. W meczu zespołów skazywanych na pożarcie lepsza okazała się Korona, która wygrała 3:1 po bramkach Miłosza Łukasika, Sławomira Czopa i Mateusza Rybickiego. Od tego momentu rozpoczął się korespondencyjny pojedynek drużyn z Łaz i Zawiercia. Warta na początek męczyła się z Orłem, ale ostatecznie rozbiła rywali 5:1, a łupem bramkowym podzielili się Mateusz Kozłowski, Marek Surowiec, Grzegorz Przybysz, Marcin Gryc i Łukasz Kozłowski. Łazowianka za sprawą Michała Mąki (3 bramki), Damiana Szczygła i Łukasza Piżucha rozmontowała natomiast defensywę Korony (6:0). Takim samym rezultatem zakończył się pojedynek piłkarzy z Łaz z Orłem, choć gracze Zdzisława Stanka długo nie mogli pokonać bramkarza rywali, a dopiero w 12. minucie worek z bramkami rozwiązał Ł. Piżuch. Warta, by wygrać całą rywalizację musiała w tym momencie wygrać z Koroną ośmioma trafieniami. Dwoił się i troił wspomagany przez Surowca M. Kozłowski, lecz bramę do turnieju finałowego zatrzasnął Warcie przed nosem Czop, a zawiercianie wygrali „tylko” 6:1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto