Szkolna aula czy ekskluzywny hotel? Suknia wieczorowa czy mała czarna? Przychodzi moment, że trzeba podjąć te decyzje. Z wybraniem odpowiedniej kreacji problemu nie mają uczennice Zespołu Szkół im. R. Gostkowskiego w Łazach.
Ich sukienki już wiszą w szafach. Dziewczęta zaprezentują się w szykownych kreacjach i w butach na obcasach, chłopcy w eleganckich białych koszulach i garniturach.
- Do studniówki już jestem przygotowana - mówi Justyna Widawska, tegoroczna maturzystka. - Na bal pójdę w czarnej, prostej sukience z rozcięciem. Bielizna oczywiście w kolorze czerwonym, do tego podwiązka na szczęście. Mam już zamówioną fryzjerkę. Będę również robiła u kosmetyczki makijaż i zdobiła paznokcie. Koszt sukienki to średnio 200 złotych. W podobnej cenie można kupić buty, fryzjer 40, paznokcie 80, makijaż w zależności od 15 do 30 złotych. Bawimy się w Siewierzu, w Rotundzie.
Jeszcze zdjęcia, płyty
To wydatek 260 złotych od pary. Do tego jeszcze 20 złotych na zdjęcia i płytę DVD.
- Dominują sukienki wieczorowe - mówi Zyta Świeżawska, wychowawczyni klasy IIIa. - Rzadko się zdarza, by któraś z naszych wychowanek ubrała się niestosownie czy wręcz wyzywająco. Zresztą, zachęcamy dziewczęta do skromności i doradzamy, jak powinny się ubrać na taką wyjątkową okazję. I przekonujemy, żeby nie odkrywały tego, co powinno pozostać zakryte. Mam wyjątkowo zorganizowanych rodziców. Praktycznie cały ciężar organizowania studniówki przejęli na siebie. Ja tylko służyłam radą w wyborze sali, bo wiem ilu uczniów wybiera się na bal i gdzie taka grupa może się pomieścić. Zdecydowana większość idzie na studniówkę, jest kilka osób, którzy idą sami, ale jest to tak zgrana grupa, że będą się dobrze bawić.
Bal w remizie?
Wychowawczyni z łezką w oku wspomina jedną z pierwszych studniówek w tej szkole, gdzie bawiło się zaledwie... 25 osób, a bal zorganizowany był w remizie. Całe menu przygotowali rodzice.
Za każdym razem maturzyści "Gostkowskiego" tańczą poloneza inaczej. W tym roku inspiracją do tego tańca ma być poderwanie dziewcząt przez chłopców właśnie na ten taniec. Wszystko zaczyna się od tego, że tegoroczne maturzystki tańczą sobie razem w kółeczku, chłopcy im się przyglądają. I po pewnym czasie charakterystycznym krokiem raz, dwa i trzy podchodzą do nich i zaczynają razem tańczyć.
Szybko się uczą
Taniec, to trudny temat, młodzież bardzo lubi tańczyć, ale raczej na dyskotekach, a ta forma jest przez nich nie do końca akceptowana - mówi Andrzej Czapla, nauczyciel wychowania fizycznego. - Odpowiednio podana, daje rewelacyjne wyniki na studniówkach, w tym roku będzie podobnie, bawimy się już w następną sobotę, 20 stycznia. W trzeciej klasie nie ma zbyt wiele czasu na naukę tańca, jednak jeśli ktoś tańczy, momentalnie łapie kroki. Ci, którzy raczej nie tańczą, opanowują poloneza w trzy tygodnie. W naszej szkole tworzymy tradycję, w repertuarze tanecznym mamy białego walca, w którym to uczniowie proszą grono pedagogiczne. Bal kończymy polką.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?