Matki z dziećmi w wózkach i rowerzyści mają teraz kłopot z dojściem na peron

Sam dworzec prezentuje się z zewnątrz bardzo okazale i nazywanie go przyszłą "wizytówką" stolicy powiatu zawierciańskiego nabiera sensu. Problem pojawia się jednak w przypadku przejścia podziemnego, bowiem mieszkańcy obawiają się, że utrudnienia, z jakimi teraz muszą się mierzyć, potrwają przez następne miesiące. Chodzi przede wszystkim o brak pochylni na schodach, przez co dostanie się na peron jest w tej chwili praktycznie niemożliwe dla osób niepełnosprawnych, a bardzo uciążliwe dla rodziców z dziećmi w wózkach oraz rowerzystów.
- Przez 20 lat chodziłam do pracy do I Liceum Ogólnokształcącego w Zawierciu i zawsze zastanawiałam się dlaczego nikt się tym nie zajął. Dworzec jest już pięknie zrobiony, a będzie jeszcze piękniejszy, gdy skończą się prace, tymczasem problem podziemnego przejścia pozostał. To dla mnie duża bolączka i często jeżdżę do drugiego przejścia, gdzie są pochylnie. Podobny problem ma m.in. moja sąsiadka - zaznacza mieszkanka Zawiercia, Jadwiga Jachna.
Kłopoty ma rozwiązać winda, powstająca w ramach przebudowy przejścia podziemnego, a zakończenie całego przedsięwzięcia zaplanowane było na koniec pierwszego półrocza roku tego roku. Wiadomo już jednak, że ten termin zostanie przesunięty. Pozostaje jeszcze pytanie w jaki sposób będzie można skorzystać z windy. Do nas dotarły informacje, że osoba niepełnosprawna po naciśnięciu odpowiedniego przycisku będzie musiała czekać na osobę odpowiedzialną za jej otwieranie. Dodajmy, że winda miałaby być zamknięta na klucz. To nie wszystko, ponieważ mieszkańcy nie wiedzieli do tej pory czy tylko osoby niepełnosprawne będą mogły z niej korzystać. Dlatego też zapytaliśmy przedstawicieli PKP S.A., co np. z matkami z dziećmi w wózkach czy też rowerzystami?
- Remont przejścia podziemnego, schodów na perony i montaż windy prowadzi zarządca infrastruktury, spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. Zgodnie z informacjami, które od nich otrzymaliśmy, winda zostanie udostępniona dla podróżnych na początku września. Będzie samoobsługowa, a według zapewnień inwestora, zmieszczą się w niej rodzice z wózkiem dziecięcym - zaznacza Kamil Migała z zespołu prasowego PKP S.A., a dopytywany o rowerzystów Maciej Dutkiewicz z PKP PLK podkreśla: - Jeśli rower zmieści się w windzie, to też będzie mógł zostać przetransportowany - zaznacza. To jednak nie wszystkie wątpliwości związane z remontem dworca kolejowego PKP w Zawierciu. Przed nim ma powstać parking, który miałby być zbawienny dla mieszkańców, mających problem z zaparkowaniem aut w pobliżu obiektu.
Kierowcy, którzy liczyli na to, że ze względu na rozległy teren przed dworcem parking pomieści większą liczbę samochodów będą rozczarowani, ponieważ nie mamy dla nich dobrych wiadomości. - Na parkingu przed dworcem kolejowym w Zawierciu będzie 7 miejsc parkingowych - poinformował Kamil Migała.