Nowy rok, nowy trener Viretu

Pierwszy w 2011 roku trening zawierciańskich piłkarzy ręcznych był jednocześnie okazją dla nowego trenera Marka Kąpy do premierowego spotkania z zawodnikami. Szkoleniowiec kojarzony w śląskim szczypiorniaku przede wszystkim z pracy w NMC Powen Zabrze, od początku nie owijał w bawełnę. Podkreślał, że cel jest już od dawna znany i jest nim awans do I ligi, do której nie można dostać się na skróty. W osiągnięciu sukcesu ma pomóc jedynie wzmożona praca na treningach. Nowy głównodowodzący zawiercian nie krył, że praca w Zawierciu to dla niego duże wyzwanie, ale nie czuje obaw.
- Zadania i związana z nimi presja są w każdym klubie i to niezależnie od tego czy trenuje się juniorów czy seniorów. Trzeba być do tego przygotowanym. W tym zawodzie, jeśli ma się miękkie serce, to trzeba mieć twardy tyłek. Nie ma zmiłuj się i zdaję sobie z tego sprawę - podkreślał Marek Kąpa, który pierwsze zajęcia poświęci przede wszystkim na poznanie wszystkich zawodników. To właśnie z obecną grupą chce osiągnąć sukces, a myślami wybiega już zdecydowanie poza drugoligowe rozgrywki.
- Dla mnie najważniejsze jest to, żebyśmy się poznali i wykonywali dobrze swoją robotę. Nie ukrywam, że w sytuacji tej drużyny trzeba już myśleć o pierwszej lidze. Musimy sobie ufać z zawodnikami. Pracuję z nowymi ludźmi, ale piłka ręczna jest jedna. Jeżeli zawodnicy podejmą się pracy, to powinno być dobrze. Efekty zobaczymy pod koniec kwietnia - mówi szkoleniowiec.
Umowa Marka Kąpy obowiązuje na razie do końca tego sezonu. Jeśli zawiercianie awansują na pierwszoligowe parkiety, to zostanie przedłużona. Pierwszy mecz Viretu pod wodzą nowego trenera już dzisiaj. Na godz. 18 zaplanowano bowiem sparing z Olimpią Piekary Śląskie, a pojedynek odbędzie się w hali OSiR przy ulicy Blanowskiej 40.