Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odkrywca dziejów zawierciańskiej ziemi

Iwona Kuźniak
Stanisław Klisiak i jego żona, Jadwiga, która zebrane przez męża wiadomości wpisuje w komputer. Fot. I. Kuźnik
Stanisław Klisiak i jego żona, Jadwiga, która zebrane przez męża wiadomości wpisuje w komputer. Fot. I. Kuźnik
Stanisław Klisiak historią Zawiercia i okolic interesuje się od lat. Wspólnie z żoną odwiedzają interesujące miejsca, rozmawiają z osobami pamiętającymi ważne dla swoich miejscowości wydarzenia.

Stanisław Klisiak historią Zawiercia i okolic interesuje się od lat. Wspólnie z żoną odwiedzają interesujące miejsca, rozmawiają z osobami pamiętającymi ważne dla swoich miejscowości wydarzenia. Po informacje najdawniejsze sięga do historycznych źródeł.

Zgromadzoną wiedzę skrzętnie notuje. Tym sposobem, krok po kroku pan Stanisław spisuje „Dzieje ziemi zawierciańskiej”. On w brulionach — a jego żona, Jadwiga, utrwala zebrane przez męża informacje w komputerze.

Tym sposobem zawierciański historyk — pasjonat spisał już dzieje gmin Irządze, Kroczyce, Ogrodzieniec i Łazy. Kolejne będą gminy Pilica, Poręba, Włodowice, Żarnowiec, Szczekociny i ostatnie, kończące pracę — Zawiercie (z opisem historii poszczególnych dzielnic).

— Powiat zawierciański jest niezwykle ciekawy. Na przykład Irządze — zostały schrystianizowane na 4 lata przed oficjalnym chrztem Polski — mówi Stanisław Klisiak. — Albo Łazy. Niewiele osób wie, że miejscowość ta, choć jej powstanie kojarzy się z 1790 r., prawdopodobnie jest znacznie starsza. Nazwa ta pojawia się bowiem w „Liber Beneficiorum” Jana Długosza z 1442-1446 r. Autor wymienia tam obok siebie miejscowości: Żelisławice, Sulików, Ryczów, Bzów i Łazy.

Swoją historią mogą z pewnością poszczycić się Kroczyce — sama miejscowość powstała przed 1262 r. (wtedy pojawiła się o nich pierwsza wzmianka), nazwa wywodzi się od prasłowiańskiego imienia „Krok” co znaczy „rosły mężczyzna”.

Ogrodzieniec czyli „miejsce ogrodzone, umocnione” istniał już za panowania Bolesława Krzywoustego (1102-1138), jednak pierwsze wzmianki pisane na jego temat pojawiły się dopiero w 1337 r. Tu ok. 1300 r. na górze Birów wznosił się gród królewski. Wiele miejsca w swoich „Dziejach” autor poświęca najstarszym miejscowościom gminy: Giebłu (jednej z najstarszych miejscowości w Polsce) i Ryczowowi.

— Bardzo pasjonujące są dla mnie wywiady z osobami, które przeżyły najbardziej tragiczne dla swoich miejscowości wydarzenia — dodaje pan Stanisław. — Nigdy nie zapomnę wstrząsającej rozmowy z panią Władysławą Kochańską, z domu Kozicką, która była naocznym świadkiem pacyfikacji Błojca.

Stanisław Klisiak stara się, by w jego opracowaniu znalazły się wszystkie informacje dotyczące opisywanych gmin, począwszy od najstarszych dziejów (np. najazd Scytów na Rzędkowice), ważnych dla tego terenu osób (np. Michał Poleski, m.in. właściciel Rokitna Szlacheckiego i Włodowic, organizator tzw. włodowickich Aten), najciekawszych odkryć, legend, przez rozwój rolnictwa, II wojnę światową aż do czasów współczesnych.

— Myślę, ze gromadzenie wszystkich informacji dotyczących powiatu zawierciańskiego zajmie mi jeszcze ok. 2 lata, później chciałbym opublikować te wiadomości w formie książki. Dobrze, gdyby udało mi się doprowadzić to dzieło do końca — mówi Stanisław Klisiak.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto