Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odpady w halach w Zawierciu. Ich usunięcie może sporo kosztować

PM
Strażacy musieli interweniować w jednej z hal magazynowych przy ulicy Obrońców Poczty Gdańskiej w Zawierciu. Powód? Na terenie nielegalnego składowiska odpadów przewróciły się dwie beczki z chemikaliami. Właściciel hali i władze miasta pracują nad rozwiązaniem problemu odpadów.

Chociaż ostatnie nielegalne składowisko odpadów odkryto w lipcu 2018 roku, to problem składowanych w nim chemikaliów nadal nie został rozwiązany. Czas mija, a nielegalne odpady przysparzają kolejnych problemów. W miniony piątek na miejscu, w którym składowane są chemikalia musieli interweniować strażacy. Powód? Z palet spadły dwie beczki, z których częściowo wylała się niebezpieczna maź. Niestety odpadów nie można było stamtąd zabrać, a jedynie zabezpieczyć beczki, by chemikalia przestały wyciekać. Udało się zneutralizować i usunąć resztki rozlanych chemikaliów. Pierwsza z hal magazynowych z odpadami ma około 4 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Znajduje się w niej mnóstwo pojemników o pojemności od kilku do nawet 200 litrów. Dokładne oszacowanie ich ilości było niemożliwe. To głównie pozostałości lakierów, farb i rozpuszczalników.

W drugiej hali magazynowej o powierzchni około 1300 metrów kwadratowych znaleziono ponad 3 tysiące plastikowych zbiorników i metalowych beczek. Koszty ich usunięcia będą ogromne. Szacuje się, że może to być od 8,6 mln do blisko 30 mln złotych. Odzyskanie tych pieniędzy stałoby pod dużym znakiem zapytania, ponieważ działania grupy były przestępstwem. Wywóz odpadów może natomiast potrwać nawet 500 dni.

Obowiązek usunięcia odpadów należy do ich właściciela. W tym przypadku jest to Przędzalnia Zawiercie, która „odziedziczyła” odpady po najemcy hali. Przypomnijmy, że Przędzalnia Zawiercia padła ofiarą grupy przestępczej. Jej członkowie wynajmowali hale magazynowe na terenie województwa śląskiego i małopolskiego. Umowy najmu zawierano na członków grup przestępczych, ich rodziny oraz tzw. słupy. Następnie do hali zwożono odpady. Gdy została zapełniona, przestępcy przestawali się nią interesować. Grupa przestępcza została rozbita w kwietniu tego roku. Obecnie trwa śledztwo. Łącznie zatrzymano siedem osób, które zajmowały się nielegalnym składowaniem niebezpiecznych odpadów. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

- Obowiązek usunięcia odpadów spoczywa na ich tzw. posiadaczu. Odpady zostały zwiezione nielegalnie do dwóch hal, które są w użytkowaniu wieczystym Przędzalni Zawiercie SA w upadłości likwidacyjnej. Obowiązku usunięcia odpadów podjęła się Przędzalnia jako tzw. domniemany posiadacz odpadów, czyli władający powierzchnią działki, na której odpady zostały zmagazynowane - tłumaczy Anna Danielewska-Trzepla, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Zawierciu. - Jesteśmy w kontakcie z syndykiem i szukamy rozwiązania, które pozwoli na jak najszybsze usunięcie odpadów - dodaje Anna Danielewska-Trzepla.

Mieszkańcy osiedla Przyjaźń, które sąsiaduje z halami magazynowymi nie muszą się obawiać o zdrowie. Urząd przekonuje, że odpady w hali nie są niebezpieczne dla osób mieszkających w pobliżu.

- Dostęp do hal mają tylko pracownicy Przędzalni. Hale są zabezpieczone przed dostępem osób trzecich - dodaje Anna Danielewska-Trzepla.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto