W poniedziałek, 3 grudnia, oszuści znowu zaczęli działać na terenie powiatu zawierciańskiego. Wykorzystywali metodę "na wnuczka". Pierwsze oszustwo miało miejsce około godziny 13. Oszustka zadzwoniła na telefon stacjonarny 85-letniego mężczyzny. Podszywała się pod jego córkę. Poprosiła o pożyczenie 40 tysięcy złotych, które miały posłużyć na spłacenie obligacji. Wytłumaczyła mu także, że nie może opuścić placówki bankowej i po pieniądze przyśle pracownika banku. Mężczyzna zgodził się i przekazał gotówkę.
Około godziny 14 podobny telefon odebrał 88-letni zawiercianin. Tym razem oszustka podająca się za jego córkę poprosiła o 30 tysięcy złotych i 2 tysiące dolarów, które miały zostać przeznaczone na spłatę długu kobiety. Podobnie jak w pierwszym przypadku wytłumaczyła, że nie może opuścić placówki bankowej i po pieniądze przyśle pracownika banku. Senior bez wahania przekazał pieniądze oszustom. Obaj mężczyźni skontaktowali się ze swoimi córkami dopiero po stracie gotówki.
Policja przypomina, aby nie przekazywać dużych sum pieniędzy osobom, których nie znamy. W momencie otrzymania takiego telefonu należy rozłączyć się i skontaktować z najbliższymi w celu weryfikacji zdarzenia. Próbę oszustwa należy zgłosić na policję. Należy także pamiętać, że kreatywność oszustów nie zna granic. Potrafią podszywać się m.in. pod rodzinę seniora, pracowników wodociągów, policjantów oraz gazowników.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?