Pan Tadeusz po... chińsku

W Gimnazjum nr 3 zaprezentowano wystawę z okazji 170. rocznicy wydania "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. Wzięli w niej udział zawierciańscy i kromołowscy gimnazjaliści.
praca nad wrażliwością

- Uczymy młodzież odbioru dóbr kultury - mówi Bożena Wałek, organizatorka wystawy. - Nie jest to pierwsze tego typu spotkanie na terenie naszej szkoły. Zauważyłam, że z każdym kolejnym uczniowie są bardziej zaciekawieni wystawionymi eksponatami czy podręcznikami. W ten sposób wyrabia się ich wrażliwość i szacunek dla narodowych wartości.

W ekspozycji znalazły się najrozmaitsze wydania tej polskiej epopei. Wśród uczniów największe zainteresowanie wzbudzały tłumaczenia dzieła na inne języki.

- Dzieci są zskoczone popularnością tej książki na całym świecie - dodaje Bożena Wałek. - A mamy tutaj m.in. ,Pana Tadeusza" po chińsku czy japońsku. Młodzież na dłużej zatrzymuje się również przy co oryginalniejszych wydaniach. Ciekawi ich to kieszonkowe a także pozycja "Pan Tadeusz - podobizna rękopisów".

dzieła sprzed stuleci

- Na wystawie zgromadziliśmy wszystkie wydania od 1834 roku aż do dziś - informuje Jolanta Berlińska, bibliotekarka. - Książki pochodzą z Biblioteki Śląskiej, Biblioteki Pedagogicznej w Katowicach, ze zbiorów prywatnych oraz naszej szkoły. Kilka pozycji jest naprawdę bezcennych.

- Miło nam, że zostaliśmy zaproszeni - mówi Monika Zwolan z Gimnazjum w Kromołowie. - Traktuję to spotkanie jako urozmaicenie szkolnej codzienności. Relaksuję się przy tego typu imprezach. Z pewnością będzie to dla mnie nowe doświadczenie.

- Organizatorzy włożyli dużo pracy w realizację wystawy - twierdzi Olga Gryc z Gimnazjum nr 1. - Dobrze, że spotkania rozpoczęto od dzieła Adama Mickiewicza. Jego język jest zrozumiały. Chociaż ja wciąż jeszcze nie przeczytałam całości. Po tym spotkaniu jednak na pewno to zrobię.