W poniedziałek tuż przed północą na ulicy Karlińskiej doszło do poważnie wyglądającego wypadku. Rozpędzony peugeot 307 uderzył najpierw w słup, a następnie staranował przystanek autobusowy i znajdującą się obok tablicę informacyjną. Kierowca uciekł z miejsca wypadku. W samochodzie pozostawił dwójkę pasażerów, którzy byli ranni.
Po kilkudziesięciu minutach policja zdołała zatrzymać uciekiniera. Okazał się nim 33-letni mężczyzna, który... ukradł wcześniej peugeota.
Złodziej był kompletnie pijany. Miał 1.5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo, nie posiadał prawa jazdy.
Według wstępnych ustaleń policji 33-latek ukradł znajomej kluczyki. Następnie pijany mężczyzna odjechał samochodem.
Co ciekawe, przed wypadkiem mężczyzna zdążył pojawić się na pobliskiej stacji benzynowej. Zatankował tam samochód i... odjechał nie płacąc za paliwo.
Pasażerowie zostali przewiezieni do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Okazało się, że to nie pierwsze tego typu wykroczenie 33-letniego zawiercianina. Tym razem grozi mu nawet do 5 lat więzienia oraz kara od 3 lat, aż do dożywotniego zakazu kierowania pojazdami.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?