"Kto nie skacze ten za pracodawcą" oraz "Prezesie, prezesie, gdzie jesteś" to hasła, które można było usłyszeć podczas wtorkowej pikiety przed Odlewnią Żeliwa w Zawierciu. Załoga zakładu domaga się podwyższenia wynagrodzeń. Udział w pikiecie wzięło ponad 200 osób.
- Wszczynając spór zbiorowy we wrześniu 2016 roku nie sądziłem, że dojdzie do takiej sytuacji. Pracownicy strajkują tutaj już drugi dzień - mówił Witold Siwek, przewodniczący Solidarności w Odlewni Żeliwa w Zawierciu. - Musimy strajkować o podwyżkę 2,5 złotych brutto, aby pracodawca mógł zrozumieć, że inwestycja to nie tylko zakup maszyn i urządzeń. Inwestować trzeba również w was drodzy pracownicy. Pracujecie w trudnych warunkach - dodał Witold Siwek.
Przed pikietą budynek zakładu opuścił zarząd Odlewni Żeliwa w Zawierciu. Wczoraj wydane zostało oświadczenie w sprawie strajku.
Strajk w odlewni w Zawierciu [OŚWIADCZENIE ZARZĄDU]
Związki zawodowe domagają się zwiększenia stawek godzinowych pracowników zatrudnionych na stanowiskach robotniczych i w systemie akordowym o 2,50 zł brutto. Kolejny postulat dotyczy podwyżek dla pracowników na stanowiskach nierobotniczych o 400 zł brutto.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?