Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pisanki duże i małe

Iwona Kuźniak
Urszula Pytlarska pokazuje, jak dawniej malowało się pisanki woskiem.
Urszula Pytlarska pokazuje, jak dawniej malowało się pisanki woskiem.
W Pałacyku nad Wartą odbyło się uroczyste rozstrzygnięcie konkursu rękodzieła artystycznego "Impresje na Wielkanoc". Finałowi konkursu towarzyszył tradycyjnie "Świąteczny kiermasz".

W Pałacyku nad Wartą odbyło się uroczyste rozstrzygnięcie konkursu rękodzieła artystycznego "Impresje na Wielkanoc". Finałowi konkursu towarzyszył tradycyjnie "Świąteczny kiermasz". Uwagę przykuwało przede wszystkim świąteczne stoiska Sabiny Kijas i jej siostry, Niny Maziarz. Można było tu obejrzeć przepiękne pisanki wielkanocne różnej wielkości: począwszy od przyozdobionych wydmuszek przepiórczych, tradycyjnych jaj kurzych, aż po pisanki malowane i drapane na wydmuszkach jaj strusich.

- Zaczęłyśmy z siostrą trzy lata temu od zwyczajnych, malowanych pisanek. Teraz w każdą pisankę wkładamy własne pomysły - wyjaśnia Sabina Kijas z Karlina. - Uwielbiam wyszywać i dziergać, dlatego przygotowuję wymyślne "ubranka" dla pisanek. Łatwiej jest mi wyszyć czy namalować wzór na jajku, niż na kartce papieru. Nie robimy tradycyjnych pisanek na jajkach, raczej na wydmuszkach. Jajka trzeba długo gotować, by można się było cieszyć pisanką przez dłuższy czas, a z wydmuszkami nie ma tego problemu, są trwalsze. Największe możliwości dają wydmuszki ze strusich jaj. Są twarde, pozwalają rozwinąć wodze wyobraźni bez obawy, że zostaną zgniecione podczas pracy.

Zdobienie pisanek w rodzinie pani Sabiny to już tradycja.

- Malowania pisanek uczył nas mój tata. Najpiękniej "malował" woskiem na jajkach. Ja teraz maluję rzadziej, cały talent z pewnością przejęła za to moja siostra: przygotowane przez nią pisanki co roku zdobią kolekcję papieską w Watykanie - mówi Maria Maziarz, mama pani Sabiny. - Siostra potrafi wyczarować na jajkach przepięknie sceny z życia Pana Jezusa, z baśni Andersena, scenki z "Pana Tadeusza" itp. Nigdy nie widziałam takich pisanek jak te w jej wykonaniu.

- Wydmuszki zbieramy przez cały rok, zbierają je dla nas także sąsiedzi. Robiąc jajecznicę nie rozbijają skorupki, ale wydmuchują jajko na patelnię - stwierdza ze śmiechem pani Sabina.

Panie malują jajka temperami, plakatówkami, potem pokrywają lakierem bezbarwnym. Otoczkę stanowi często ,ubranko" wydziergane przez panią Sabinę. Specjalnością Niny jest natomiast drapanie. Do tego celu wykorzystuje wyglądający groźnie sprzęt: noże do tapet.

Na innym stoisku, przygotowanym przez szczekociński MGOK, można zobaczyć ozdabianie pisanek metodą tradycyjną: do lejka (patyczek z końcówką np. z redisówki) wlewa się gorący pszczeli wosk i maluje wymyślne wzory.

- Woskiem maluje się jajka surowe. Kiedy jest już odpowiednio przyozdobione, wystarczy je włożyć do wody z łuskami cebuli lub zboża i gotować na wolnym ogniu przynajmniej trzy godziny - wyjaśnia Urszula Pytlarska, istruktor MGOK Szczekociny.

Na stoisku można było podziwiać tradycyjne palmy, serwety wykonane przez Annę Sikorę z Wólki Ołudzkiej i Ludmiłę Rajczykowską z Wólki Starzyńskiej oraz ozdoby świateczne wykonane przez dzieci z MGOK.

Wszystkie prace nagrodzone w konkursie można było podziwiać podczas kiermaszu.Na stoiskach nie zabrakło oczywiście świątecznych rzeźb Doroty Supkowskiej z Ogrodzieńca, stroików z suchych kwiatów umieszczonych w strusich skorupkach, pięknych prac podopiecznych Dziennego Domu Pomocy Społecznej i dzieci ze Świetlicy Środowiskowej. Grand Prix konkursu wywalczyła Nina Maziarz. Główne nagrody: Jolanta Opiłka z Pilicy, Jacek Nigot z Łaz i Sabina Kijas z Karlina. Nagrodę specjalną dla najmłodszej uczestniczki otrzymała 5-letnia Marta Kajdańska z Ogrodzieńca, tytuł najmłodszej hafciarki Ewa Kijas z Karlina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto