Podatkowe dylematy

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej uchwalone zostały nowe stawki podatkowe obowiązujące w roku 2003. Osoby prowadzące działalność gospodarczą będą płacić podatek od nieruchomości w wysokości 0,55 zł od 1 m kw. powierzchni gruntów, 16 zł od 1 m kw. powierzchni użytkowej budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, 7,38 zł od budynków zajętych na prowadzenie działaności w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym, 3,40 zł od 1 m kw. powierzchni użytkowej od budynków zajętych na prowadzenie działalności w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych (dotychczas zakłady obowiązane były płacić 16 zł za m kw.).

Stawka za grunty nad jeziorami, zbiornikami lub elektrowniami wodnymi wynosi 3,28 zł od 1 ha powierzchni i 0,10 zł od 1 m kw. pozostałych gruntów. Podatek od budynków mieszkalnych wyniesie teraz 0,45 zł od 1 m kw. powierzchni użytkowej, 5,50 zł płacić będziemy od 1 m kw. garaży wolno stojących, 3,00 zł od pozostałych budynków, od budowli 2 proc. ich wartości.

- Z uwagi na stagnację gospodarczą wysokość stawek dotyczących działalności gospodarczej pozostają na poziomie roku 2002 - wyjaśnił Władysław Sienko, skarbnik gminy. - Niestety, w związku z nowelizacją ustawy o podatkach i opłatach lokalnych dochody gminy ulegną znacznemu uszczupleniu, szczególnie w zakresie podatku od nieruchomości.

Uchwalone zostały także wzory informacji i deklaracji na podatek od nieruchomości, leśny i rolny. Nie zmieni się wysokość podatku od posiadania psa. Zaproponowana kwota o 10 zł wyższa w stosunku do 2002 r. została przez radnych odrzucona, dzięki czemu mieszkańcy w 2003 r. płacić będą nadal 25 zł od pierwszego psa, 30 zł od drugiego i 35 zł od każdego następnego.

- Problemem jest ściągalność tego podatku. Płaci ok. 500 osób, choć co najmniej 2 razy tyle posiada zwierzęta -mówił Konrad Imielski, przewodniczący Rady. - Dobrze by było, by mieszkańcy mogli płacić należność za posiadanie psa równocześnie z podatkiem od nieruchomości, na miejscu, w Urzędzie.

Wciąż problemem jest brak w powiecie schroniska dla bezdomnych psów. W fazie planów jest na razie budowa schroniska dla zwierząt, nad którym opiekę zdeklarował się objąć TMZZ.

Podczas sesji zaprezentowany został skład osobowy trzech Klubów Radnych: KR SLD liczący 11 członków, KR NAW - 6 radnych i KR Prawa i Sprawiedliwości liczący 4 radnych, dwóch radnych: Piotr Grzyb i Roman Flak nie zadeklarowało przynależności do żadnego z klubów.

Na wniosek radnego Jarosława Chłosty, Zygmunt Knopik, dyrektor MOPS, przedstawił formy opieki nad osobami bezdomnymi w mieście.

- Udzielenie schronienia osobom, które same nie są go w stanie sobie zapewnić, jest zadaniem własnym gminy -mówił dyrektor MOPS-u. - Wiemy o 39 bezdomnych osobach w Zawierciu, o 6 osób więcej niż w roku ubiegłym i o 7 więcej niż było w roku 2000. To dużo, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że w ciągu tych 2 lat udało nam się 9 osób wyprowadzić z bezdomności i usamodzielnić. 18 osób, w tym troje dzieci, przebywa aktualnie w Schronisku dla Bezdomnych w Żerkowicach. Dwie osoby przebywają teraz w zakładzie karnym, 2 w schronisku w Kluczach, 1 w schronisku w Częstochowie, 1 w Ośrodku Terapii Uzależnień w Częstochowie, i trzy osoby w Środowiskowym Domu Samopomocy w Irządzach. 12 osób zadeklarowało, że święta spędzi u rodzin i znajomych, rezygnują więc zmożliwości pobytu w Schronisku. O te osoby najbardziej się martwimy. Schronisko w Żerkowicach może przyjąć jeszcze nawet 30 osób, dlatego prosimy mieszkańców miasta, jeśli wiedzą o osobach pozostających bez dachu nad głową, o kontakt.

W Wolnych Wnioskach Radny Stefan Ciechanowicz przedstawił aktualne informaje na temat sytuacji Huty Zawiercie.
- W wyniku pracy nowego Zarządu HZ osiąga poważne zyski, a więc udowodniła, że jest w stanie się utrzymać i dać zatrudnienie mieszkańcom Zawiercia. Faktem jest jednak, że Skarb Państwa nie dba o interesy Huty - mówił radny. - Najlepszym rozwiązaniem dla Zawiercia byłoby przejęcie przez gminę udziałów Huty, wtedy sami mielibyśmy wpływ na jej losy. Sądzę, że to poprawiłoby sytuację w mieście, a przede wszystkim zapewniło pracę mieszkańcom.

Choć wszystkie uchwały dotyczące wysokości stawek podatkowych radni przegłosowali zdecydowaną większością głosów, a Konrad Imielski, przewodniczący Rady i Stefan Ciechanowicz w imieniu Klubu Radnych SLD zapewnili radnych pozostałych dwóch Klubów (NAW i PiS) o jak najlepszych intencjach i wsparciu działań prezydenta, radni Klubu PiS nie są do tych zapewnień przekonani.

- Nasze propozycje szły w kierunku otwarcia możliwości współpracy dla wszystkich radnych. Byłoby to możliwe tylko wtedy, gdyby w Radzie działało 6 stałych Komisji: 3 kierowałaby SLD, 2 NAW i 1 PiS. Podział, jaki wytworzył się w Radzie, upoważnił nas do złożenia propozycji, aby grupa SLD utworzyła większość w Komisji Rewizyjnej, przyjmując tym samym rolę kontrolną nad działaniami nowego prezydenta, druga przejęłaby kierowanie Komisją Budżetową, po to, aby maksymalnie umożliwić przełożenie programu nowego prezydenta na budżet - wyjaśnia Ryszard Oleszczyk. - Niestety, tak się nie stało. Układ, który się wytworzył w Radzie, w naszym przeświadczeniu utrudni prezydentowi realizację własnego programu (który zyskał przecież poparcie wyborców) i może prowadzić do spięć i konfliktów, które nie posłużą dobrze miastu.