Początek walki o marzenia Zawiercia
Skuteczną kiwką rozpoczął spotkanie o finał Tauron Pucharu Polski Jakub Kochanowski. Pierwszego asa zaserwował Mateusz Malinowski, choć nie zapewniło to Zawierciu dużej przewagi. Choć ZAKSA zdawała się być bezapelacyjnym faworytem, to Aluron uzyskał pierwszą, 3-punktową przewagę. Obie drużyny popełniały sporo błędów w zagrywce. Przyjęcie w Aluronie było niemal perfekcyjne. Wynik 20:16 dla Zawiercia wskazywał, ze set zakończy się dla nich pomyślnie. Do pierwszej piłki setowej, Rycerze podchodzili z pięcioma punktami przewagi. Kędzierzynianie odebrali im jeszcze dwa punkty. Po świetnym, kolejnym ataku Piotra Orczyka, Zawiercianie skończyli tego seta z wynikiem 25:20.
Wyraźna pobudka ZAKSY
W niezmiennym składzie wyszły obie drużyny do gry o drugiego seta. Do przewagi znów szybko doszedł Aluron, przede wszystkim dzięki świetnej i skutecznej dynamice gry. Po punktowej zagrywce Kamila Semeniuka, ZAKSA odebrała im przewagę. Za zabrane oczka skutecznie odwdzięczył się Mateusz Malinowski. Dla Olka Śliwki straszny nie był nawet potrójny blok po drugiej stronie siatki. Przewaga ZAKSY wynosiła trzy punkty. Zawiercie odebrało im ją po znakomitym asie Maliny. Po stronie Kędzierzynian nie do zatrzymania był Łukasz Kaczmarek. Druga część spotkania należała do Zaksy, która wygrała go z wynikiem 25:19.
Kędzierzynianie w znakomitej formie
Do swojego rytmu wrócili Kędzierzynianie, którzy trzeciego seta zaczęli od przewagi. Bardzo skuteczny był Kaczmarek, który pomógł zaksie wypracować pięć oczek przewagi. Zmiękła do dwóch oczek, lecz zawodnicy zaksy nie odpuszczali żadnej akcji. Sporo niedokładności wkradło się do drużyny z Zawiercia. Zdecydowanie osłabła ich skuteczność w ataku. Mimo dobrych akcji, nie udało się zmniejszyć przewagi Zaksy, wręcz przeciwnie. Kedzierzynianie zwyciężyli trzecia cześć spotkania 25:18.
Aluron lubi koncertować w czwartym secie
Z każdym punktem zawodnicy Zaksy byli bliżej wygranej tego spotkania. Po asach Semeniuka, tych oczek mieli już cztery więcej od Aluronu. Garett Muagututia i Marcin Kania starali się gonić wynik zaksy. Dobrą zmianą okazał się Paweł Halaba, zdobywając ważne dwa punkty dla drużyny. Chwilę później Kędzierzynianie stracili swoją przewagę i Zawiercianie znów odzyskali szansę na walkę o finał. Aluron objął prowadzenie. Błąd po stronie Kędzierzyna zapewnił Aluronowi wynik 22:19 i ważną przewagę przy końcówce seta. As Patryka Niemca zapewnił Zawierciu piłkę setową. Seta podsumował Halaba blokując zawodników zaksy. Aluron wygrał tę część spotkania 25:20.
Decydujący piąty set
Od błedu tie-break rozpoczęli Zawiercianie. Pierwsze dwa punkty przewagi na swoim koncie mieli zawodnicy ZAKSY. Na pojedynczym bloku dobrze radził sobie Muagututia. Emocje szargały zawodnikami obu drużyn. Blokowany był nawet fenomenalny dzisiaj Malinowski. Bezbłędny nie był już jednak Kaczmarek, który oddał cenny punkt Aluronowi błędem w zagrywce. Do ostatniej piłki Zawiercianie walczyli o marzenia. Ogromny błąd oddał czternasty punkt Zaksie. Na wagę finału zwyciężyli z wynikiem 15:11. ZAKSA znów zawalczy o tytuł mistrza.
MVP spotkania został Jakub Kochanowski.
Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle (25:20;19:25;18:25;25:20;11:15)
ZAKSA: Semeniuk, Rejno, Kaczmarek, Kochanowski, Śliwka, Toniutti, Zatorski
Aluron: Malinowski, Orczyk, Muagututia, Flavio, Cavanna, Żurek, Halaba, Kania, Orczyk
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?