Poluje na karabin

Najbardziej ceni hełm niemieckiego żołnierza z okresu drugiej wojny światowej. Marzy o tym, by jego kolekcja powiększyła się o karabin maszynowy z tego okresu. Piotr Kula od kilku lat kolekcjonuje rozmaite militaria.

- W dzieciństwie pasjonowałem się filmami wojennymi. Ta tematyka zawsze przyprawiała mnie o dreszczyk emocji - informuje szesnastolatek z Zawiercia. - Zacząłem właśnie od zbierania kaset z filmami batalistycznymi zarówno polskimi, jak i amerykańskimi. Pierwszy raz na ludzi o podobnych zainteresowaniach natknąłem się w Bielsku-Białej, na ogólnopolskim zlocie miłośników wojskowości. Pojechałem tam z tatą. To, co zobaczyłem, zachwyciło mnie. Nie przypuszczałem, że te rekwizyty wzbudzą we mnie takie emocje.

Tamto spotkanie trwało dwa dni. Oba spędził na oglądaniu i transakcjach. Piotr wiedział, że część rzeczy musi przywieźć ze sobą do domu.

- Najbardziej zapadł mi w pamięć manekin odziany w pełny ekwipunek niemieckiego żołnierza - wspomina nastolatek. - Zdziwiło mnie również to, jak wiele osób podziela moje zainteresowanie. W naszym regionie pomimo usilnych prób nie natknąłem się na nikogo takiego. Tam były tłumy. Część rzeczy zdobyłem również na krakowskim zlocie zbieraczy staroci. Tam właśnie kupiłem hełm, który z całej kolekcji ma chyba największą wartość historyczną. W najbliższym czasie zamierzam poszerzyć swoją kolekcję. Teraz poluje na karabin MG-42. To efektownie wyglądająca broń z II wojny światowej.
Hobby Piotrka jest kosztowne. Trzeba cierpliwie się targować, aby sprzedawcy militariów przystali na niezbyt wysoką cenę.

- Cieszę się, że syn ma pasję - stwierdza Halina Kula-Żmuda, mama Piotrka. - Jestem przynajmniej o niego spokojna. Dzięki swoim zainteresowaniom wzbogaca swoją wiedzę historyczną. Myślę, że w przyszłości na pewno z tego skorzysta. Jestem bibliotekarką. Dbam o to, aby syn, miał książki o tej tematyce. Ostatnio kupiliśmy kalendarium II wojny światowej i książkę o... hełmach. Pieniądze wydaje się na różne rzeczy. Lepiej finansować coś, co jest pożyteczne.