"Muzyka znad Warty"
"Muzyka znad Warty" to autorski projekt Anity Maszczyk - śpiewaczki operowej pochodzącej z Zawiercia. Dzięki realizacji projektu, chce wypromować dzieła znanego kompozytora, pochodzącego właśnie z Zawiercia - Stanisława Ignacego Rączki oraz pochodzącego z Konina Witolda Friemanna. Niewiele osób ich zna, choć całe życie tworzyli piękne utwory. Pani Anita chce, by dowiedziało się o nich więcej osób.
- Mój projekt to Muzyka znad Warty. Bezpośrednio rezultatem będzie nagranie dwupłytowego albumu z muzyką wokalną. Jedna z płyt będzie poświęcona pieśniom Stanisława Ignacego Rączki z Zawiercia, kompozytora, popularyzatora muzyki, którego twórczość jest mało znana nawet w Zawierciu, zwłaszcza wśród młodego pokolenia. Druga płyta będzie zawierać pieśni Witolda Friemanna, urodzonego w Koninie, także nad Wartą.. To kompozytor znany ze swoich prac, ale nie aż tak... A szkoda, ponieważ jego pieśni na głos z fortepianem są niezwykle interesujące - opowiada Anita Maszczyk.
Prace będą wymagające
Realizacja projektu wcale nie będzie łatwa. Od twórczości kompozytorów minęły lata. Do niektórych utworów stworzono jedynie linię melodyczną - potrzebne będzie stworzenie akompaniamentu. Przedstawianie szerszemu gronu tych utworów ma się odbywać nie tylko za sprawą albumu, ale także nagrań w sieci. Będą również przedstawiane przy okazji różnych koncertów, czy występów artystycznych.
- Chcę przybliżyć słuchaczom nie tylko te utwory zachowane w całości, ale także te, pieśni, które wymagają ponownego opracowania. Praca z dwiema pianistkami, a także praca aranżera to pierwszy etap projektu, mówiąc w skrócie, potem już studio nagrań, płyta, promocja - dodaje.
Projekt został wyróżniony
Anita Maszczyk to śpiewaczka operowa z Zawiercia oraz koordynatorka Filharmonii Jurajskiej. Od lat związana jest z muzyką. Jej projekt "Muzyka znad Warty" otrzymał stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 21 tysięcy złotych. Wśród stypendystów znalazło się wiele znanych osób ze świata muzyki, jak Adam Sztaba, czy Renata Przemyk. Już w połowie roku, album z utworami obu artystów ma być gotowy. To nie jest pierwsze spotkanie śpiewaczki, z twórczością tych kompozytorów.
- W ubiegłym roku miałam okazję śpiewać pieśni Friemanna w Koninie, skąd pochodził, a pieśni Rączki wykonałam 20 kilka lat temu w Zawierciu podczas spotkania w Bibliotece Miejskiej. Spotkanie było przygotowane przez Prof Akademii Muzycznej w Katowicach Alinę Gruszkę oraz P. Piotra Grzyba. Teraz po latach uda się po raz kolejny wskrzesić muzykę naszego Zawierciańskiego kompozytora i odkryć na nowo piękne pieśni Friemanna - opowiada Anita Maszczyk.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?