Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont dworca w Zawierciu niestety się oddala

Patryk Drabek
Remont dworca miał się rozpocząć we wrześniu...
Remont dworca miał się rozpocząć we wrześniu... Patryk Drabek
Zawierciański dworzec nie może doczekać się remontu. Chociaż wizualnie prezentuje się fatalnie, to prac można się spodziewać dopiero w... styczniu

Amiało być tak pięknie. Lista zmian, które planowano wprowadzić przy okazji remontu zabytkowego dworca jest naprawdę imponująca.
Prace obejmują m.in. zmianę układu głównego holu dworca, możliwość bezpośredniego wyjścia z niego na peron, utworzenie korytarza, w którym mają się znaleźć miejsca dla kiosków, sklepów i kawiarni. Do 2012 roku na dworcu ma zostać wykonane także oświetlenie.
Robotnicy chyba jednak nie zdążą, bowiem... jeszcze nie zaczęli. Chęci są, ale brak funduszy. Prace miały rozpocząć się w tym miesiącu, ale na przeszkodzie stanął brak dostępnych środków z budżetu państwa.
- Jesteśmy już przygotowani do rozpoczęcia tej inwestycji, lecz czekamy na pieniądze. Pojawiły się informacje, że prace miałyby się rozpocząć w grudniu, ale tak z perspektywy "budowlańców", kto zaczyna takie roboty w tym okresie? Początek przyszłego roku wydaje się więc najbardziej prawdopodobny - powiedział nam Jacek Wójcik z Rejonu Dworców Kolejowych w Katowicach.
Ten termin nie zadowala specjalnie mieszkańców Zawiercia, którzy mają już dość takiej "wizytówki" miasta, na której... rośnie drzewko. Gorszy obiekt mają choćby w Dąbrowie Górniczej, ale marne to pocieszenie.
Niektórzy zawiercianie niechętnie rozmawiają o dworcu i podkreślają, że tak naprawdę nie ma o czym rozmawiać.
Jak jest, każdy widzi, a ewentualna konwersacja powoduje przypływ zdenerwowania i potok niecenzuralnych słów.
Są też tacy mieszkańcy, którzy ze spokojem potrafią wypunktować słabe punkty dworca w Zawierciu.
- To jest obiekt kolejowy, który praktycznie nie jest przystosowany do podróżnych. Przede wszystkim nie ma poczekalni dla podróżnych, którzy utkną w Zawierciu. Powiedzmy, że ostatni pociąg kończy w naszym mieście bieg o północy, a następny jest dopiero o czwartej rano. Ludzie nie mają nawet gdzie poczekać w przyzwoitych warunkach. O osobach niepełnosprawnych to już w ogóle nie ma mowy, ponieważ nie mogą one się dostać ani na peron, ani do kas biletowych. To nie jest market - nie kryje Krzysztof Sikorski, mieszkaniec Zawercia, nawiązując do tego, że PKP nastawiło się na zysk, zapominając o pasażerach. - A sam wizerunek dworca? Pokrywa się z wizerunkiem całego miasta. Jak to mówią, pierwszego wrażenia się nie zapomina. Podróżny, który wybiera się na Jurę Krakowsko - Częstochowską i wysiada w Zawierciu, nie ma zbyt pochlebnej opinii o całym mieście, o którym mówi się, że jest bramą na Jurę. Może tak, ale raczej zamkniętą. Prace miały rozpocząć się już w czerwcu, później był wrzesień, ale widocznie PKP ma pilniejsze wydatki - ironizuje Krzysztof Sikorski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto