Rozbawionej publiczności nie przeszkadzał chłód i deszcz

Tegorocznymi gwiazdami Dni Zawiercia byli Justyna Steczkowska, Bartek Wrona i Beata Kozidrak z zespołem BAJM. Dla mieszkańców organizatorzy przygotowali mnóstwo atrakcji, rozbawionej publiczności nie przeszkadzał ani deszcz, ani chłód.
- Jestem bardzo mile zaskoczona tegorocznym doborem wykonawców, przez trzy dni mogłam podziwiać moich ulubionych artystów - mówi Monika Sadowska. - Koncerty wypadły bardzo fajnie, udało mi się zebrać autografy, a mam ich w swojej kolekcji kilkadziesiąt. Dni Zawiercia są już od lat dobrą okazją do powiększenia mojej kolekcji podpisów znanych gwiazd.

W piątek i sobotę odbyła się żakinada zawierciańskich szkół i przedszkoli, podczas której nastąpiło przekazanie kluczy do bram miasta oraz wręczenie nagród laureatom konkursu "Najlepszy uczeń - profilaktyk".

- Uważam, że przez jeden dzień w roku miastem powinny rządzić dzieci - mówiła Kasia Urbańczyk. - Fajnie, że podczas żakinady dostajemy klucze do miasta, czujemy się jego gospodarzami i właścicielami, ale na cały rok nie podjęłam bym się takiego zadania.

Duże zainteresowanie wywołał zlot pojazdów Mini Morris, podczas którego można było oglądać te samochody. Publiczność podziwiała wernisaż wystawy fotografów Carla Mauri (Ponte Lambro) i Marka Wachowicza (Zawiercie) - "Miejsca - światła i cienie" oraz występy muzyczne lokalnych zespołów.

- Z roku na rok jest coraz więcej atrakcji, program jest bardziej bogaty - mówi Rafał Pająk. - Większość ludzi narzeka na pogodę, że deszcz wisi w powietrzu i jest chłodno. Nam to nie przeszkadza, wspólnie z żoną i synkiem Wojtusiem wybraliśmy się na przejażdżkę ciuchcią jurajską, mamy zamiar kupić balony, dziecko chce się przejechać na kucyku i oczywiście zostajemy na koncertach. Dobrze, że tym wszystkim, występom towarzyszą też atrakcje dla dzieci: zamki dmuchane, karuzele, chodzą klauni i jest wesoło. Ten weekend można było naprawdę miło spędzić w Zawierciu.

Podobnego zdania są państwo Justyna i Przemek Nemsiowie, który od lat biorą udział w Dniach Zawiercia. - W tygodniu jesteśmy tak zabiegani, że nie myślimy o rozrywkach, dobrze, że są organizowane święta gminy, wówczas coś się dzieje, ludzie chętniej wychodzą z domów. Dzisiaj bardzo nam się podoba. mimo kapryśnej pogody postanowiliśmy się bawić.